Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

zbierał okruchy słów z gazety

i jadł kaszankę z kolorowych magazynów

wpadał do butelki odmierzyć czas

i brodził w fusach po kawie


biegał po mieście krzycząc

że poezja zwycięży

przekonał tak kilku z jego klatki

gdzie siedzieli zamknięci zupełnie za nic

 

żona ciągle dokuczała z powodu

zbytniej wrażliwości na kwestie kulinarne

 

marudził że nikt nie wie jak pisać wiersze

bo rymy  metafory dziś już nie te

i semafor z metafor ciągle opuszczony

do połowy nóg jak gacie na macie

 

wątroba bolała coraz bardziej

i woda sięgała szyi gdy

zniknął nagle

gdzieś za jakimiś drzwiami

lub umarł

może sprzedaje bilety do kina

na nocne seanse

z popcornem i piwem

 

Ilość odsłon: 1134

Komentarze

wrzesień 21, 2018 21:59

Dzieki za komentarz

lipiec 03, 2018 21:25

Jest opowiastka - być może prawdziwa. Jednak wszystko zbyt 'kawa-na-ławę'. Wersyfikację bym skorygował. Popraw sobie na "jakimiś". Pozdrawiam