iśka
W drodze
z jednorodnej gliny
formuje nas życie
wprawieni w ruch
pozbywamy się balastu
niektórym puszczają nerwy
jedni się śmieją
drudzy się skarżą
a Ty z sercem uwieńczonym
na krzyżu otwarłeś ramiona
bo miłość jak złoto
próbuje się w ogniu
i to co bólem przeszyte
czymś nowym się staje
Ilość odsłon: 1210
Komentarze
Leszek.J
lipiec 12, 2018 21:34
Wiersz egzystencjalny z nawiązaniem do religii - chrześcijańskiej.
Tyle tylko mogę powiedzieć.
Pozdrawiam
Konto usunięte
lipiec 07, 2018 20:31
Podoba się nawet bardzo do momentu o krzyżu. Wers "bo miłość jak złoto próbuje się w ogniu" według mnie, nie sprzyja całości wiersza, jest taki banalny. Pozbyłabym się z wiersza spójników "a" oraz "i". W siódmej linijce uważam, że wystarczyłoby " drudzy skarżą" żeby nienadużywać zaimka zwrotnego "się" Peuenta do zapamiętania, całość logiczna spójna z tytułem. Wiersz interpretuje trochę jako wędrówkę człowieka przez życie.Odwołania do Chrystusa. Cierpienie które uszlachetnia. pozdrawiam,
Konto usunięte
lipiec 06, 2018 19:08
pamiętaj
przedstawiam punkt widzenia
akurat mój
pozdrawiam
Konto usunięte
lipiec 05, 2018 21:21
z jednorodnej gliny - glina jako bryła jest jednorodna
formuje nas życie - tym bardziej ta do formowanie. więc co tu wnosi slowo jednorodna
wprawieni w ruch - jak na kole garncarskim, no tak, ok
pozbywamy się balastu - to nie jest dobre, balas tak blisko, przemyślałbym, ten zbędny balast taki oklepany.na kole garncarskim raczej się formuje, musiałoby się bardzo szybko kręcić, żeby gubić materiał
niektórym puszczają nerwy - nicodkrywczego, ale może coś dalej
jedni się śmieją - jw
drudzy się skarżą - jw ale zaczynam się nudzić bądź niecierpliwic, mozna było to ubrać w jeden wers i trzy słowa
a Ty z sercem uwieńczonym - ale patos... poza tym czym uwieńczonym? czy na pewno tym:
na krzyżu otwarłeś ramiona - chyba nie.
bo miłość jak złoto - no tak
próbuje się w ogniu - o, całkiem ładnie ratuje ten wers to złoto. brawo
i to co bólem przeszyte - ok, namawiasz zakochanych żeby robili na sobie próbę ognia?
czymś nowym się staje - no na pewno, z prochu powstałeś i w proch się obrocisz
.
pozdrawiam