Dzięki za komentarze. :)

Tak, zgadzam się z Leszkiem.
Odbieram to podobnie.
Od każdego dna (podobno) można się odbić.
Miałam napisać, że ta tęcza i gwiazdy... ale ok potraktuję to ulgowo jak wielkie marzenie podmiotu.
Nawet pasuje do klimatu.
W puencie jednak zrezygnowanie. Cóż:(
To płynne umieranie bardzo wymowne.

Podmiotem jest tu chyba bezdomny, który ma tylko nadzieję i nic więcej.
Reasumując smutno!

smutny ten tekst, "płynne umieranie" daj do myślenia

Tekst-mały testament rezygnacji. Ubijamy własnymi nogami każdy swoje dno. Byle by było twarde. Łatwiej się odbić

Podobają mi się podpowiedzi XLAX-a (może warto przemyśleć, wziąść na potem), zwłaszcza "mój" daje właściwy wydźwięk marzeniom."czekam dna" płynnej nawiązuje do tytułu. Doły po ostatnich kilkunwierszach źle odbieram- może przesądzam

Pozdrawiam

Fajna przeróbka. Dzięki za odwiedziny. :)

"Będzie mnie kiedyś stać na tęczę
piękne gwiazdy gastronomii
dom z kamieni szlachetnych
z wielkim radosnym napisem
"MÓJ"

Póki co mam pustą miskę
staram się jak najdłużej spać
żeby nie myśleć o głodzie

Płynnie umierając czekam dna
[wielki Gatsby wjeżdża na scenę
na miniaturowej hulajnodze][kurtyna]"


;-)

Dzięki za komentarze :)

Dużo pić ale wody,
żeby organizm nie odwodnił się.

Z taką puentą
ten tekst (pierwsza strofa) dla mnie jest co najmniej
dziwny.

Pozdrawiam

...od którego się odbijesz. Albo nie.
Pozdrawiam.