lu*
to nie będzie tytuł - to szept
nogi nogi i reszta ciał
w stodole na Wołyniu
ktoś zrobił zdjęcie piekła
patrzę wpatruję się
a tu nic
żadnego ognia
nawet słoma nie szeleści
taka mokra
bardziej niż moja twarz
milczę
za mało wiem żeby krzyczeć
Ilość odsłon: 2593
Komentarze
lu*
lipiec 20, 2018 16:41
Taiko* - przepraszam!
lu*
lipiec 19, 2018 18:37
Talko, dziękuję! Nawet nie próbuję się zbliżyć do Tych co przeżyli. Stąd ten szept i świadomość, że są Rzeczy, problemy i światy, których nie można dotknąć. Nie poddając się jednak - nie przemilczam milcząc.
Leszku, na wsze czasy... do końca tego dziwnego świata.
Dziękuję Ci serdecznie!
A ten tekst jak oddech, nikły, słaby, nie biegał dzisiaj... Może chory? :)))
Leszek.J
lipiec 18, 2018 21:33
Temat akurat na ten czas, ważny i poruszający.
A gdyby słowo Wołyń nie padło to trudno by się było domyśleć co to za zdjęcie.
Pozdrawiam
taika
lipiec 18, 2018 18:30
Bardzo mi podszedł ten wiersz. Wiemy, czujemy, ale to zbyt mało jeśli sami nie przeżyjemy.
Pozdrawiam
lu*
lipiec 18, 2018 16:51
Dziękuję!
Tomek
lipiec 18, 2018 02:29
To drugi z komentowanych przeze mnie wierszy, który o czymś mówi, coś przekazuje. Nie będę się czepiał formy, a *Wołyń mi nie przeszkadza.
Pozdrawiam.
lu*
lipiec 17, 2018 18:00
Tetu, pięknie Ci dziękuję za opinię! O tym tekście tak dużo słów napisano ostatnio, że miałam ochotę schować go do kieszeni i uciekać za lasy i góry. Ktoś się zdenerwował, że nie krzyczę - chociaż krzyczę, tylko szeptem... Czy trzeba być jak Agnieszka Tymoszczuk, żeby po prostu zrozumieć kobietę, która płacze patrząc na zdjęcie - słowa jej się rozmazują w tych łzach razem z obrazami.
"patrzę wpatruję się" jest uzasadnione moim zdaniem w takiej sytuacji (zatrzymania, stuporu dysocjacyjnego)...
Każdemu piekło kojarzy się z ogniem, a tu inny obraz piekła - mokra od krwi słoma.
Widzisz, ja to tak rysuję, nie gniewaj się, że tak zostanie. Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam Cię ciepło! l.
tetu
lipiec 13, 2018 21:40
Lu, to wcale nie jest nieudany tekst. Troszkę poprawek i będzie ok.
Zastanawiam się nad tytułem, bo ten zdublowany zaimek wskazujący daje po oczach.
Chyba pokusiłabym się o inny tytuł związany z szeptem (tak jak w jego drugim członie) bo to akurat fajnie zgrywa się z puentą.
Zgadzam się też z Xlaxem, że Wołyń jest zbędnym dopowiedzeniem.
Dalej "patrzę, wypatruję" z jednego bym zrezygnowała.
No i rym "ognia - mokra", który mnie osobiście trochę wybija z klimatu, pozdrawiam.
lu*
lipiec 13, 2018 14:40
Marku, wiem, że to tekst nieudany, ale zobacz, że to tylko o zdjęciu i o ryczącej narratorce. I jeszcze próba przekory, sprzeciw. Zdjęcia się czasem podpisuje.
x l a x
lipiec 13, 2018 09:31
Temat wart wierszy, jednak tutaj trochę jest wprost, a słowo Wołyń nie powinno paść - trzeba liczyć na domysł czytelnika. Za to końcówka idealna. Pozdrowienia