Ada
Przy oknie
Puszczone luźno myśli
otaczają
cieniem bezsenne godziny.
Nie potrafię zapomnieć pochmurnej
niedzieli, czarnych, skórzanych płaszczy
- widzę ich twarze.
Teraz jesteś po drugiej stronie,
lecz nie zapomniałeś adresu.
Prawda i kłamstwo spływa korytem
tej samej rzeki. Niepotrzebnie
opowiadasz najciekawszą historię,
która jak kobold unika światła.
Wszystko się wyjaśniło.
Krótka noc otwiera przestrzeń;
słowa mają wspólny rozbieg
- świta.
cieniem bezsenne godziny.
Nie potrafię zapomnieć pochmurnej
niedzieli, czarnych, skórzanych płaszczy
- widzę ich twarze.
Teraz jesteś po drugiej stronie,
lecz nie zapomniałeś adresu.
Prawda i kłamstwo spływa korytem
tej samej rzeki. Niepotrzebnie
opowiadasz najciekawszą historię,
która jak kobold unika światła.
Wszystko się wyjaśniło.
Krótka noc otwiera przestrzeń;
słowa mają wspólny rozbieg
- świta.
Ilość odsłon: 1029
Komentarze
taika
lipiec 18, 2018 22:37
Nie wiem, ale są utwory które się zwyczajnie czuje i podskórnie wie, bez uzasadnienia.
Do mnie trafia.
Pozdrawiam
Leszek.J
lipiec 18, 2018 22:09
Wygląda to na osobisty tekst, gdzie wnikanie w treść mogłoby wyglądać jak wkładanie palców w nieswoje sprawy.
Pozdrawiam
Ada
lipiec 13, 2018 15:51
Jot Te,
Usunęłam: 'szedłeś' oraz 'kwadrans po czwartej'. Już wcześniej miałam to zrobić, ale czekałam. To wspomnieniowa historia rodzinna z burzliwych lat pięćdziesiątych, a nie gadka szmatka kolesia. Wszystko wyważone i przemyślane - możliwe, że zrozumiałe tylko dla autora. Pozdrawiam.
Konto usunięte
lipiec 12, 2018 12:43
Pierwsze dwa wersy - odważnie albo bezmyślnie.
Bo po co taki patos?
A fragment. "Szedłeś; widzę ich twarze" brzmi komicznie.
Druga rzecz, trzeba się zastanowić, czy rym "brzegu - adresu" ma jakieś zastosowanie, czy to przypadek i po co się się nad tym zastanawiać?
Te wszystkie zabiegi, kobold, jakieś śmieszne wstawki, zmiany, narracje, wplatanie historii, jakieś "niepotrzebnie opowiadasz najciekawszą historię", koleś próbuje rwać na gadkę, czy co?
No i wszystko leży w trzeciej strofie.
Zabieg z godziną, bez sensu. Ale uznaję, że ja mogę być po prostu za głupi nie zrozumienie jakiegoś wiersza, więc się boję czasem komentować ;)
Gdybym nie zrozumiał zamysłu, będę wdzięczny za wyjaśnienie intencji i uzasadnienie :)