Rafał Hille
między czwartą a szóstą
nie śpieszno nam było zjeść kolację
brakło konserwowych ogórków
i Szekspira w tv, a może relacji
o egzotycznych huraganach
- chodź zagramy w siebie
szarpałaś mnie za rękę
jak zwykle w sobotę
trawnik przed wejście modlił się o
truciznę z nieba dla pijaków
rozrzucali pety tak jak w swoich śmierdzących
lakierem do włosów domach
zapach tytoniu jeszcze się unosił
gdy z czwartego piętra ktoś rzucił doniczką
nie trafił, a może darował któremuś życie
na chwilę lepka cisza skleiła nas znowu
mogliśmy teraz szeptać
jak zwykle nad ranem
między czwartą a szóstą
Ilość odsłon: 1139
Komentarze
Leszek.J
lipiec 19, 2018 20:34
Ja wiem tylko że między czwartą a szóstą najlepiej się śpi, ale gusta są różne co można zrozumieć.
Pozdrawiam
Konto usunięte
lipiec 14, 2018 20:32
Albo przemilczę, dla kolegi po fachu. Czego się nie zrobi :)
Konto usunięte
lipiec 14, 2018 20:30
? Bo nie ma o czym?
x l a x
lipiec 14, 2018 20:24
"zabawa w siebie" - pomysł iście terapeutyczny dla związku ;-) Wydłużyłbym wersy, żeby nie trzeba było pisać z urwaniem "modlił się o", co sugeruje wyliczanie paru rzeczy, a tu mamy jedną. Popraw sobie na "przed wejściem". Pozdrawiam
Rafał Hille
lipiec 14, 2018 16:45
Podrkeslink powiedzial co wiedzial :-)
Konto usunięte
lipiec 14, 2018 07:44
ble, fuj, jak lepiące się brudne coś
imre
lipiec 14, 2018 00:14
Znam i ja godziny między czwartą i szóstą. Można wtedy naprawdę pobawić się w siebie.
Wiele wątków sprawia, że tam nie ma łatwo, trzeba walczyć o chwilę dla siebie.
A może to raczej tekst o zatrutym świecie w którym tylko jednostki zdolne są do wybaczania i do kochania.
Pozdrawiam
Rafał Hille
lipiec 13, 2018 23:09
ktoś? coś?
sezon na kiszenie ogórków
węże nad wisłą itp? :)