Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Świat swym blichtrem nas nie mami
Małe rączki ściska tata
Znów idziemy tylko sami
Wszystko proste, lody, wata

Czarny kot nie lubi ludzi?
A ten motyl ciągle lata
Ślimakowi się nie nudzi?
Kozioł chce na koniec świata

Każdy murek to wyzwanie
Zobacz - tam samolot leci!
Śmieszne buzi malowanie
Tylko głupek rzuca śmieci!

Nagle boli, płacz i trwoga
Tuli tata ciałko małe
Połamana ręka, noga
Buziak w "ałkę" i już całe

Mogę w ZOO pokarmić osła?
Wolę budyń jeść niż śledzie
Chciałabym już być dorosła
Czy ten Księżyc z nami jedzie?

Ech dziecino, mój aniele
Naucz mnie do końca żyć
By czas znaczył tak niewiele
Zamiast mieć znów tylko być

Ech marzenia mieć gorące
O nic znów nie martwić się
Łzy jak eter szybkoschnące
Nie dorastaj, proszę cię!

Ilość odsłon: 2584

Komentarze

lipiec 31, 2018 00:14

Przeczytałam.
Dla mnie ten wiersz jest niezwykle smutny.
Nie czytałabym go dzieciom. Dzieci są mądre, analizują. Sam widzisz ile zadają pytań, na co zwracają uwagę.
Ojciec porównuje tutaj dwa światy.
Z jednej strony oczami dziecka opisuje dziecięcy, frywaolny czas, świat, gdzie wszystko jest proste (i najlepiej jakby takie pozostało
ukazując równocześnie troskę i miłość rodzica)
do świata dorosłych, trudnego i wymagającego jednocześnie zakazując dziecku dorastania (po cóż te wykrzykniki?) To straszne.
Rozmumiem, że to wszystko jakby w trosce, ale żadne to przystosowanie do życia. Przedostatnia strofa wręcz straszy. Jak dziecko ma nauczyć ojca żyć do końca?
Czyli mam rozumieć, że niby nic, prosty, beztroski czas, a już tak dużo spoczywa na barkach dzieciaka?
I żeby była jasność wiem co chciałeś przez to powiedzieć, ale moim zdaniem nie wyszło.
Miłością trzeba umieć obdarzać umiejętnie. To nie tylko scałowanie ran tzw "ałki"
(zresztą w tej strofie jest sporo infantylności, zwłaszcza że napisałeś w jednym ze swoich komentarzy, że to nie wiersz dla dzieci, i tu się z Tobą zgadzam)
Nadopiekuńczość hamuje rozwój dziecka i o tym trzeba pamiętać.
Ja widzę w tym wierszu problem, duży problem rodzica/ojca z samym sobą, pozdrawiam serdecznie.

lipiec 30, 2018 12:17

Spłoszenie Pani byłoby stratą. Słowa dobieram odpowiednio do sytuacji, a to mnie zaatakowano grubiańsko (człowiek z ordynarnym obrazkiem zapiętych ust na zamek błyskawiczny).

lipiec 30, 2018 08:20

"....Ludzie - poluzujcie kucyki. Nie musicie od razu wylewać mi zimnych kubłów z pomyjami nawet jak macie doktoraty z poezji. Podejrzewam, że Szymborska byłaby mniej krytyczna. A najbardziej ujadał facet co nie opublikował tu ani jednego utworu...."
Wiesz facet, rozczarowałeś mnie nie tylko swoim utworem ale i takimi wpisami jak wyżej. Piszesz w profilu żeś nauczycielem...czy w pokoju nauczycielskim, czy do ucznia też zwracasz się : "Ujadać"?
Nie znasz nas, my nie znamy Ciebie i każda krytyczna uwaga nie jest zniewagą / tak jak to Ty przyjmujesz/, ale zniewagą są takie słowa jak powyżej.
Może ja, może ktoś inny, kto nie ma na koncie tego portalu utworów, napisał ich wiele i to lepszych o niebo od Twojego...tego nie wiesz, a oceniasz na wyrost.
Mnie jest po prostu przykro, że przychodzi ktoś nowy na portal i z marszu wrzeszczy.
Pewnie to dla Ciebie nie będzie stratą, ale ja zastanowię się nim coś u Ciebie skomentuję, żebyś mi nie wykrzyczał, że ujadam.

Konto usunięte

2-42-4

lipiec 30, 2018 06:57

Zresztą to są jakieś totalne podstawy. Jakby stać w miejscu - nie dorastać. Jeśli nawet płacz jest naturalny - dzieci nie płaczą "ze szczęścia" - coś tak dziwnego wykształca się ludziom dorosłym - to ciekawe, prawda?

Konto usunięte

2-42-4

lipiec 30, 2018 06:42

Ech dziecino, mój aniele
Naucz mnie do końca żyć
By czas znaczył tak niewiele
Zamiast mieć znów tylko być

Ech marzenia mieć gorące
O nic znów nie martwić się
Łzy jak eter szybkoschnące
Nie dorastaj, proszę cię!

Czas - jest świadomością, niestety , - czy stety, względne - dzieci nie są nieświadome czasu, --raczej nie znają "zegara",- natomiast ich czas jest wypełniony - wg psychologii sobą --wczesny okres dzieciństwa, ok.

Druga --marzenia gorące - ?'i nie martwić się o nic, bo wszystko samo?'no nie, test pianki marshmallow - im mniej tym więcej, ale to więcej też względne - znaczy, dzieci chyba są w zasadzie bardzo praktyczne, a mieć nie ma nic złego - też względne.
Ogólnie, puenta jest jakimś galimatiasem.

lipiec 30, 2018 00:19

Autorze, tak to odbieram jako czytelnik-tak jak napisałem. I nie jest to z mojej strony zarzut czy krytyka:)

Pozdrawiam


Ps:
https://pl.m.wiktionary.org/wiki/Imre

Ale to tak na marginesie, bo tu to tylko awatar

lipiec 30, 2018 00:10

Ale to nie jest wiersz dla dzieci pani/e "Imre".

lipiec 30, 2018 00:04

Myślę że dobrze się ułoży w dziale dla najmłodszych.

Na technice rymowanek się nie znam ale treść wg mnie przyjemna dla dziecka aby przekazać mu że jest dla nas ważne


Usunąłbym wielkie litery z tytułu bo takie wyróżnienie wynika z samego tekstu. Nie ma potrzeby aż tak to podkreślać

Pozdrawiam

lipiec 29, 2018 23:20

No wreszcie ktoś miły. Ludzie - poluzujcie kucyki. Nie musicie od razu wylewać mi zimnych kubłów z pomyjami nawet jak macie doktoraty z poezji. Podejrzewam, że Szymborska byłaby mniej krytyczna. A najbardziej ujadał facet co nie opublikował tu ani jednego utworu. Ja nie mam aspiracji literackich. Napisałem wierszyk w przypływie ojcowskiego uczucia i tyle. Może jutro wstawię coś bardziej "poetyckiego".

lipiec 29, 2018 22:48

To nie jest aż tak zły wierszyk, wystarczy tylko go poukładać.
Rozumiem, spacer i ta
chaotyczna wzajemna „paplanina” w dobrym sensie, i, że Autor słowami dziecka,
ale są pewne odautorskie mankamenty jak:
brak konsekwencji w zgłoskach, jeżeli
przeważają ósemki to tylko one tu powinny istnieć
i tak np.
„Mogę w ZOO pokarmić osła?”
*Mogę z zoo karmić osła?
Właściwie tyle ode mnie, bo nawet nie wypada mi więcej,
ponieważ opublikowałam tu kilka wierszy(ków), (udanych, nieudanych) dla dzieci, tyle, że
w istniejącym tu „kąciku dla dzieci”.
Wiersze dla milusińskich (tu na poemaxie) są pod szczególną lupą - bardzo krytyczną lupą, więc pozostaje mi tylko życzyć
powodzenia.

Pozdrawiam


ps. tu nasunął mi się (tak na boku) jakby (sto pytań do tatusia) pozostającym w związku z Twoim
http://www.poemax.pl/publikacja/4332-dlaczego