Milo w likwidacji
umrzeć na dary od boga /w lublinie/
I.
pogoda nie rozpieszcza. może dlatego dobrze poczułem się dopiero nad ranem. nadal wieje.
lepiej nie mówmy tego zbyt głośno, bo głowa jeszcze głęboko w poduszce,
a myśli zbyt oderwane od rzeczywistości, by ustalić granice między snem a jawą.
nasze życzenia ledwo się tolerują,
mijają się gdzieniegdzie.
do spełnienia droga kręta i daleka.
jak stąd do bóg wie gdzie .
deszczowa pora obiadowa
wbrew zaleceniom przykładasz do rany niekoniecznie miłe słowa.
bez zwłoki udajemy się za swądkiem. wypalona na stole czarcia łapa robi za drogowskaz.
skoro życie układa się na boku z serią godnych uwagi zdarzeń,
to nie sposób uniknąć mimowolnych powtórek
zwłaszcza tych obarczonych ryzykiem błędu
dziś nie ma show, to i profitów nie będzie.
czytaj mi z ust:
nie jestem wielbłądem, regularnie czyszczę uszy i nie używam igieł.
wciąż mogę powtórzyć z pamięci mnóstwo zbędnych formułek.
na szczęście nie muszę już kierować śmiertelnie poważnych życzeń do celu .
brzmi jak mantra? nic na to nie poradzę,
a tak trudno wierzyć w nic.
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 11, 2017 10:23
Trochę trąci domowym pamiętniczkiem. Brakuje mi liryki, przekazu, błyskotliwości etc. Ale nie denerwuj się ;-)
Milo w likwidacji
kwiecień 11, 2017 10:10
dziękuję za odbiór, a i za słowa krytyki również.
nie wiem, czy muszę być równie małostkowy i reagować nerwowo na niezbyt przychylny odbiór.
wobec tego odpowiem jedynie na pytanie: po napisaniu tekstu opinie zostawiam czytelnikom i do nich należy nazywanie, przezywanie lub pomijanie utworu.
poza tym nie każdy musi akceptować moje pisanie. co więcej, nie każdy musi je rozumieć.
dziękuję za wnikliwą lekturę ;-)
Konto usunięte
kwiecień 11, 2017 09:05
"deszczowa pora obiadowa
wbrew zaleceniom przykładasz do rany niekoniecznie miłe słowa. "
jeśli u mnie widzisz bałagan to jak to nazwiesz?
przechodzę obok tekstu.
David przez fau
kwiecień 11, 2017 08:18
...@ miało być "jak z Szymborskiej" __ale się... nie tego...
David przez fau
kwiecień 11, 2017 08:12
...na pewno ostatni wers ostawiłbym bez 'a'
Poza tym nie mam uwag __z treścią można się bardzo utożsamić
...doskonała narracja poetycka __niewielu opanowało tę sztukę tak dobrze ......że aż kolega Zenon sypie w komentarzu jak z rękawa cytaty z Szymborskiej ;)
Należą Ci się podziękowania
Pozdrawiam
.
Konto usunięte
kwiecień 10, 2017 23:39
Czyta się, jak urywek dłuższego opowiadania i czyta się dobrze, A w "nic" można śmiało wierzyć.Na potwierdzenie urywek z wiersza "pisane białym atramenem"
...o niczym najlepiej milczeć
nie zdradzić niczego
nikt nie powinien zauważyć
że jednak coś wiemy o niczym
nic można nieść
poszedł i wrócił z niczym
albo poświęcić mu wiele godzin pracy
cała robota na nic
wymienić na przyjaciółkę
ma ją za nic
z niczym da się zrobić wszystko i nic
co i tak niczego nie zmieni
Pozdrawiam serdecznie.