wokka
maska jak sam
I
chmury ponure, pewnie będą płakać.
dobrze czasem przepłukać oczy łzami.
nie cieszy odnaleziona łopatka,
chociaż można już robić babki z piasku.
II
głowa przymocowana do osłony
rynny, z loków sterczą uszy osła.
woda nie cieknie z ust. pękła rura.
III
głowę dostałem w spadku po poprzednim
lokatorze. drwiąc myślałem: ten ma gust.
teraz, po latach, nie mógłbym wyobrazić
sobie ogrodu bez niej. zawsze, gdy
patrzę na gipsową twarz, próbuję
odnaleźć siebie w jej grymasie.
znajduję znudzoną gębę wroga.
spogląda na dwa drzewa z czereśniami.
na jednym słodkie, żółtoróżowe, na
drugim ostre, ciemnowiśniowe. śpiewa,
naśladuje kosa przebojem bez słów.
chmury ponure, pewnie będą płakać.
dobrze czasem przepłukać oczy łzami.
nie cieszy odnaleziona łopatka,
chociaż można już robić babki z piasku.
II
głowa przymocowana do osłony
rynny, z loków sterczą uszy osła.
woda nie cieknie z ust. pękła rura.
III
głowę dostałem w spadku po poprzednim
lokatorze. drwiąc myślałem: ten ma gust.
teraz, po latach, nie mógłbym wyobrazić
sobie ogrodu bez niej. zawsze, gdy
patrzę na gipsową twarz, próbuję
odnaleźć siebie w jej grymasie.
znajduję znudzoną gębę wroga.
spogląda na dwa drzewa z czereśniami.
na jednym słodkie, żółtoróżowe, na
drugim ostre, ciemnowiśniowe. śpiewa,
naśladuje kosa przebojem bez słów.
Ilość odsłon: 1245
Komentarze
wokka
sierpień 11, 2018 07:36
Leszek!
Dziękuję za próbę poskładania.
Odpowiedzią na Twój życzliwy i dający nadzieję komentarz sprawię, że tekst znajdzie się przez pewien czas na pierwszym miejscu w słupku, co poprawi jego szanse na przeczytanie przez innych użytkowników portalu.:))
Pozdrawiam.
Leszek.J
sierpień 10, 2018 21:29
Próbowałem poskładać ale się rozsypuje, przynajmniej dzisiaj
Pozdrawiam