Tomek
Bezdusza
Mam duszę na wierzchu. Trzymam ją sobie na ramieniu jak
oswojonego szczura. Chowa się za kołnierz, czasami ociera o kark.
Pomimo że jest smutna i brzydka, i czasami są z nią problemy,
lubię swoją duszę. Bywa jednak i tak, że wychyli łepek, ktoś ją
dojrzy. Wtedy – zdarza się – bije na oślep, chce zniszczyć,
jakby była jakimś wrednym pasożytem. Albo ośmiesza, że taka
szkaradna. Wtedy bardzo boli.
Nie umiem jej schować zbyt dokładnie, wepchnąć do ciała,
umiejscowić pod pachami, żeby nie wychodziła wtedy, gdy nie
jest bezpiecznie.
Taka dusza na ramieniu. Nie mam innej.
2013 r.
Ilość odsłon: 1109
Komentarze
Dziwna
sierpień 30, 2018 12:32
lubię ten tekst
pamiętam i lubię
pozdrawiam
wokka
sierpień 29, 2018 10:45
Nie miałem, Tomku, żadnych intencji.
Napisałem, co wydawało mi się słuszne o utworze.
Pozdrawiam.
Joanna-d-m
sierpień 27, 2018 21:19
Wiesz? trochę Cię rozumiem
ale
zastanów się proszę bo
zawsze miło mi do Ciebie zaglądać.
Pozdrawiam :)))
Leszek.J
sierpień 27, 2018 21:08
Dla mnie to strach.
Tomku zastanów się jeszcze, jesteś tu potrzebny, masz wyjątkowy punkt widzenia na publikacje, szczególnie z racji wykonywanego zawodu
Pozdrawiam
Tomek
sierpień 27, 2018 16:00
Dziękuję za komentarze.
Mithril, miło Cię widzieć
Wokka, nie bardzo rozumiem intencji
lu*, dzięki za linka
Joanno, nie taka znów bojaźliwa. Wrażliwa bardziej.
To zapewne moja ostatnia publikacja na Poemaxie, nie likwiduję konta, robiłem to zbyt dużo razy. Może coś skomentuje, ale nie chcę tu pisać.
Pozdrawiam Was.
Joanna-d-m
sierpień 26, 2018 21:18
Z taką duszą to musi być bardzo bajźliwy ten Twój (nie)bohater,
ale cóż, każdy ma swoją (brzydką, piękną) -
jakąś.
Pozdrawiam
lu*
sierpień 26, 2018 14:23
<iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/kXLEmIdVNo0" frameborder="0" allow="autoplay; encrypted-media" allowfullscreen></iframe>
wokka
sierpień 26, 2018 09:59
Fantazje na temat idiomu: mieć duszę na ramieniu.
Prawda utworu zawarta jest w agresji osobnika o nazwie "ktoś".
Pozdrawiam.
Mithril
sierpień 26, 2018 09:00
...ew. to w miarę ciekawe:
"Mam duszę na wierzchu. Trzymam ją (...) na ramieniu jak oswojonego szczura."
reszta, to dyrdymały