Maciek Froński
Oran
Jest gdzieś na świecie miasto Oran,
Na które właśnie przyszła pora –
A mówię tak, bo śniło mi się,
Że czytam studium o Camusie.
Zajść mógłbym kiedyś w te ulice,
Między stuletnie kamienice,
Parzą tam pewnie świetną kawę,
Bym okulary włożył nawet,
A czarny sweter z golfem w zimie,
I orientalne nosił imię.
„Wahran, Wahran” – by śpiewał Khaled,
Yallah, więc teraz albo wcale!
Ilość odsłon: 1068
Komentarze
Konto usunięte
sierpień 28, 2018 23:28
Według Camusa wiek XX jest wiekiem strachu. Pozdrawiam
Leszek.J
sierpień 28, 2018 22:00
Kojarzy mi się z Sudanem, w każdym razie ten klimat