Mister D.
Hit hebanowy
Jak nakręcić wesoły film o Afryce?
Oto wyzwanie dla kinematografii,
żeby biały człowiek mógł śmiać się uczciwie,
panie Disney, pan by chyba to potrafił.
Film dla dzieci, albo lepiej – familijny.
Już czarny ekran celowałby w publikę
obietnicą salwy śmiechu i niewinnym
humorem, bynajmniej nie czarnym. Już widzę
pierwszą scenę: zdrowe dzieci wybiegają
ze szkoły i wesoło bawią się w wojnę,
w afrykańskim pełnym słońcu odpędzają
z czoła muchy, karabinami na wodę
rozrzutnie chłodzą przeciwników, aż wreszcie
Mama Afryka woła swoje pociechy
na kolację. Zmierzch zapada, szybkie cięcie
i noc, jak gdyby dzień odcięty maczetą
z hukiem odpadł jak kłoda od reszty doby.
(salwa śmiechu) Syte dzieci śpią, pęcznieją
sny kolorowe niczym sad owocowy
i słychać głosy zwierząt, hieny się śmieją
przyjaźnie, lwy ryczą nie niepokojone
przez sztucery białych myśliwych, ich głowy
królewskie nie zdobią salonów… cut! – słońce
znów grubymi nićmi przyszywa dzień nowy.
To byłby hebanowy hit familijny
i mógłby obrodzić zielonym opadem.
Ja tak dla przykładu, nie wiem jak się filmy
robi, ale pan na pewno dałby radę.
Ilość odsłon: 1931
Komentarze
Mister D.
sierpień 30, 2018 19:56
Dziękuję. Trwam na posterunku. Pozdrawiam.
Leszek.J
sierpień 30, 2018 19:50
https://www.youtube.com/watch?v=1je5mqyeDhI
Pozdrawiam