Joanna-d-m
Cuda w koszu pani ani mrumru
co ołówek napisał to gumka zmazała
chciałby jak najlepiej by ta nie narzekała
do tego temperówki ciągłego ostrzenia
dosyć miał już obojga czelnego ględzenia
umówił się więc z piórem że ten ich ubodzie
bowiem gumce do kleksów całkiem nie po drodze
to teraz bibułka która była biała
spijając wciąż plamy niebiesko płakała
ołówek i pióro zbyt niskiej jakości
bo papier przyjmował już rzadziej z miłości
za to kosz dostojny osobliwej marki
z nakazem cierpienia pilnował niszczarki
Ilość odsłon: 1063
Komentarze
Joanna-d-m
wrzesień 01, 2018 20:55
Maksymilianie, dziękuję
- tytuł
trochę się nagimnastykowałam, żeby wpasować.
Również uśmiech dla Ciebie :)
Pozdrawiam
Joanna-d-m
wrzesień 01, 2018 20:44
a tak, dziękuję bardzo (już poprawiłam)
szukałam w czwartym
Leszek.J
wrzesień 01, 2018 20:38
Jest: "z się" a powinno być: się z...
;)
Joanna-d-m
wrzesień 01, 2018 20:32
Nie, nie Leszku
na pewno nie dla dzieci.
Przyglądam się temu czwartemu wersowi i …
no nie wiem, co tam nie gra.
Dziękuję za nie zrzędliwość :)))
Pozdrawiam
Konto usunięte
wrzesień 01, 2018 13:43
Jest całkiem przyjemnie, ale najlepsza 3-cia strofa. Aha i świetny tytuł. :)
Leszek.J
wrzesień 01, 2018 11:34
Nie wiem czy to dla dzieci, czy bardziej jak akta TW Bolka, ale przyjmuję bez zrzędliwości.
W czwartym wersie małe zamieszanie
Pozdrawiam