WR78
Dawniej
Zasypiałem z majtkami między kostkami
Ciocia Eliza była do mnie równie uprzedzona
Jak i co było doprawdy nie fair płazów
Jej mąż powiesił się pewien czas temu bez słowa wyjaśnień
Codziennie modliła się za jego duszę
My również byliśmy do niej uprzedzeni
Żaby które wrzucaliśmy ukradkiem do jej suszących się na sznurku fig
Były bez winy
Daliśmy im spokój kiedy podrośliśmy
A lato było okrutnie ciepłe gdy wypełzły żmije
Jedna z nich wysłała ciocię Elizę w międzygalaktyczną podróż
Gdziekolwiek się teraz podziewa mam nadzieję że wie
Iż wszystko w tej historii wróciło na swoje miejsce
Ilość odsłon: 1082
Komentarze
Joanna-d-m
wrzesień 02, 2018 20:58
Tylko trzeci wers pierwszej strofy na nie.
Pozdrawiam
Leszek.J
wrzesień 02, 2018 20:41
Krótkie opowiadanko ale ma treść, początek podrasować i będzie git
Pozdrawiam
Nuria Nowak
wrzesień 02, 2018 12:14
"Zasypiałem z majtkami między kostkami
Ciocia Eliza była do mnie równie uprzedzona
Jak i co było doprawdy nie fair płazów"
Co mają majtki miedzy kostkami peela do uprzedzenia ciotki, a ostatni wers tej strofy po prostu bełkotliwy.
Dalej fajnie, spodobało mi się, ale pierwszą strofę przeredaguj.
Konto usunięte
wrzesień 02, 2018 00:30
Jak i co było doprawdy nie fair płazów....ten wers do poprawy, tak mi się wydaje. Opowiastka mi się podoba.