Może być zdrowe kiedy np. ktoś nigdy by się nie odważył na coś ze swoim partnerem, to sobie włączy film i obejrzy i przeżywa, to tak jak z horrorami i filmami katastroficznymi: lubimy się bać, ale w warunkach bezpiecznych... może dlatego być zdrowe. Taka namiastka tego w czym się samemu nie uczestniczyło.

bo rozróżniamy
to jest bardzo szeroki zakres

Nie wiem, jeszcze z nią o tym nie gadałem, tak w przelocie rozmowa była. Ale na pewno porno jest naturalne i logiczne, dziwne by było jakby nigdy nikt nie nakręcił żadnego pornola, taki już jest człowiek.

w jamki sensie?

A ja mam znajomą, która naukowo zajmuje się pornografią i twierdzi, że porno jest zdrowe. Ja tam nie wiem.

Wróciłam, właśnie dlatego skomentowałam - patologia

a (z całej tej Twojej trójcy) trawka najmniej
chociaż i temu jestem przeciwna, chyba, że leczniczo
ale to już osobny dział

Pozdrawiam

A może to ja wymyśliłem tego Patosa, Pornosa i Cannabisa... nie pamiętam już.

A tu odpowiedziałem, tak się mówi, przynajmniej niektórzy mówią: Patos, Pornos i Cannabis, jak trzej muszkieterowie: Atos, Portos i Arramis, takie skojarzenie, gra słów, ale nie mam wpływu na odbiór nawet moich komentarzy :)

Ty mi tu nie czaruj (zazwyczaj nigdy nie piszesz, nie rysujesz, nie malujesz, nie odpowiadasz bez podtekstu)
ale niech tak będzie (nie drążę)

Pozdrawiam

W zasadzie powinno być Cannabis, moja wina:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marihuana

Co to pornos to chyba nie trzeba tłumaczyć.