Witaj talileo, widzę że lubisz haiku i znasz się na nim.
Pozdrawiam

Kocham zawilce.

juz anemony
wychodzą z podziwu
mróz ich zatrzymał

Przepraszam, nie było mnie tu dawno.
Oczywiście zgadzam się z wszystkimi komentującymi, dziękuję za wgląd.
Pozdrawiam

Przepraszam, nie było mnie tu dawno.
Oczywiście zgadzam się z wszystkimi komentującymi, dziękuję za wgląd.
Pozdrawiam

Leszku, tu są wg mnie 3 osobne wersy. Haiku to zawsze integralna całość, nie wystarczy związek treściowy, także forma powinna być całością.

zimno o świcie
zawilce śpią zwinięte
w pączkach

pozdrawiam serdecznie!

Leszku:) czytałam już to haiku.I wiesz co mi pierwsze się skojarzyło( chyba przez te zgrzytające zęby, i przez wcześniejsze haiku Imre) że jakieś zwierzę zjadło te zawilce.I pomyślałam ,że to ten koń, którego pan zachęcał do drogi kostkami cukru., wybrał jednak zawilce.A panu ze złości aż policzki spurpurowiały:)

Widzisz, tylko taka dziwna, mogła tak zinterpretować:)))
Pozdrawiam Cię serdecznie:)

Tak słyszałam:)))

Dla mnie to dwaa obrazki: zziębnięta twarz i zawlce pod śniegiem

Inaczej to by była metafora a tego unikamy prawda?

Nie piszę haiku, tylko firliku:)
Tu są trzy obrazki, przydałoby się dwa ze sobą połączyć i wtedy dać cięcie.

Cóż, nie dziwię się temu zdenerwowaniu:)))

U mnie za oknem biało dziś :-) pozdrawiam serdecznie Leszku :-)