Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 

na podwórku

dwa głupie psy

tak ustaliły że

jest ich  trzy

zanim zasiadły do jedzenia

wzięły się za obliczenia

 

dwa łby i ogon psa

to wszak jest trzy

a nie dwa

 

dwie łapy i noga psa

to znów jest trzy

a nie dwa

 

jedno ucho i nosy

dwa to też jest trzy

nie żadne dwa

 

tak się liczyły

w obydwie strony

aż im się splotły oba ogony

 

z dwóch psów

pozostał jeden

razy dwa pomnożony

 

nie ma dwóch psów 

a jeszcze do tego

psa mamy przecie tylko  jednego!

jeden ogon   każdy to zna

to jeden pies

wszak  nie psy dwa

 

tak się liczyły

i co to dało ?

jednego psa wciąż jest za mało

 

tak się miotały w swych obliczeniach

aż się rozplotły na do widzenia

 

wtedy to psy tak się przejęły

że obliczenia znowu zaczęły

 

jeden ogon i jeden łeb

na jednego psa

nie było trzech psów

lecz znowu dwa!

Ilość odsłon: 917

Komentarze

październik 02, 2018 10:16

gdyby do tego dodać ilustracje do nauki liczenia to miałoby to trochę inny wymiar - dydaktyczny :)

październik 02, 2018 07:00

Dla mnie to takie kadry z zabaw młodych energicznych piesków (choć może starych też) ich ruch i reakcje przełożone na ludzkie rozmyślania.

W całości przeszkadzało mi wielokrotne "taksię" ale całkiem możliwe że tak na być bo i powtórzenia mają tu swoją rolę.

W takim wierszu widziałbym ukryty cel: odmianę przez przypadki słów "pies" "psy" ale musiało by być z konsekwencją każdego przypadku...

Teraz jest zabawnie:)

Pozdrawiam

październik 01, 2018 21:41

Co?
Zwyczajnie nie wiem jak się odnieść do tego wiersza, bo szczerze mówiąc jakoś mnie nie porwał.
To bardziej zadanie matematyczne, a może...
należałoby przetestować na dzieciaczkach – wywiady typu „Rozmowy z dziećmi w przedszkolu”
(?)

Pozdrawiam

październik 01, 2018 19:51

Niezłe zamieszanie jak na młode główki dzieci, ale one sobie pewnie bardziej poradzą niż taki stary pryk jak ja
Pozdrawiam