Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Ich rozbawienie i puste szklane butelki.
Właśnie tego wysłuchuję teraz pod jedną z klatek.
Wydaje mi się, że jest atmosfera.
Ale nie przepadam za tym - nie chcę!

Wtedy, wiadome, dużo więcej się traci, mało zyskuję.
Często nie da się tego odzyskać
Co się straciło - niestety.
I to uczucie dyskopii organizmu.

Nic was nie obchodzi trzeźwość.
Nic was nie dobudzi, nawet luty mróz.
A najważniejszy jesteś tylko ty...
Czy to kogoś z nich jeszcze obchodzi w nałogu?

Ilość odsłon: 1196

Komentarze

październik 04, 2018 21:51

Nałóg to zła rzecz, lecz czasami troszeczkę można :)

październik 03, 2018 16:43

dobrze mieć w sobie świadomość ile się traci przez każdy nałóg-temat obszerny ale zawsze na czasie-bardzo dobry wiersz z mocnym przekazem:)

październik 03, 2018 14:22

Znam język, tak winno być. Tylko czyta się mnie w różnych tempach czy rytmach - tak moja podpowiedź co do wiersza. Do zobaczenia. Dzięki za odzew.

październik 03, 2018 11:54

Poprzedni komentujący w zasadzie napisał to co ja mógłbym napisac

październik 03, 2018 07:20

Po pierwsze ogolnie jest czytelnie- dla mnie.

Poza tym druga strofa trochę masło maślane pomiędzy wersami, z błędami na początku:" Wtedy, wiadome, dużo więcej się traci, mało zyskuję."- Wtedy, wiadomO, dużo więcej się traci, mało zyskujE.

najlepsza fraza tego tekstu:
" Nic was nie obchodzi trzeźwość.
Nic was nie dobudzi, nawet luty mróz."- TO jest super.


Pozdrawiam