aidegaart
zło
nic nie płynie. facet
stoi na przystanku;
papieros i tłuste włosy. klasyka
od kiedy wprowadzono zaporowe
cła na mydło.
nikogo nie nabierze. jest nieprawdą,
że obok młodzież dopija noc i pachnie
mrozem.
kiedy skończy się muza, zacznie zacierać
ślady.
zostanie więc pamięć, prawda i chleb
z szynką. żeby z niej zrezygnować,
musiałbym wrócić do źródeł.
Ilość odsłon: 1346
Komentarze
aidegaart
październik 23, 2018 22:10
Zło codzienne, takie banalne... od pierwszego kęsa.
x l a x
październik 12, 2018 22:00
To przejście pod koniec z trzeciej do pierwszej osoby niezręcznie zaskakuje. Zastanawia mnie tu sens słowa "muza" (muzyka czy natchnienie?). I nie mogę doszukać się tutaj tytułowego "zła". Pozdrawiam
Milo w likwidacji
październik 12, 2018 12:49
widzi mi się. i dobrze
aidegaart
październik 11, 2018 21:55
Wokka: trafiłeś w 10-ę!
kb: oj nie wiem, bo wtedy tak jakoś po sznureczku
Janvie: haha! No, mnie też pasi.
Leszek: dlatego nic się nie zmieniło.
Lena: przecież wiesz, że ja tylko tak.
Pozdrawiam wszystkich
Janusz.W
październik 11, 2018 21:17
piękne frazy mnie najbardziej ta szynka bo zagrycha jak się pa3 ))))))pozdrawiam autora dużo zdrowia,,hej
wokka
październik 11, 2018 21:00
Wiersz o pospolitosci zla.
Najbardziej trafia pomysl:
"zaporowe
cła na mydło".
Ciekawy i daje do myslenia.
Leszek.J
październik 11, 2018 19:32
Kiedyś było inaczej, bo było mydło RIF, teraz to jest zabronione.
Końcówka całkiem dobra bo jadalna
Pozdrawiam
kb
październik 11, 2018 19:10
jak dla mnie udana nie-szczypta realizmu.
a gdyby początkowy dwuwers:
"nic nie płynie. facet
stoi na przystanku."
zabrać z 1 strofki i dać jako osobną cząstkę na sam koniec...? wtedy jakby ciekawiej i w nawiązaniu do tytułu. przynajmniej dla mnie ;))
pozdrawiam.
Lena Pelowska
październik 11, 2018 09:19
Niby fajnie napisany tekst, ale tytułowe zło zobowiązuje do rozwinięcia tematu. A tutaj wątki swobodnie się rozbiegają, przynajmniej takie jest moje odczucie. :)