aidegaart
rpg
nie piłem od kilku dni i jestem w trakcie zmian.
właśnie stałem się kotem w ludzkiej skórze. stoję
po stronie dobra. moja opętana siostra,
której nigdy nie miałem, zaciska mi szyję.
niczym ósmy pasażer przychodzi mistrz Joda
stwierdzając, że "tylko w głowie obcy rodzą się".
w kuchni walka matki z milczącym ojcem o garść
słów (herbata i kanapki nie są liryczne).
mówię im, że mam wiele do przeżycia kłamiąc
jak pies. błagam o sen noc schowaną za oknem.
Ilość odsłon: 3847
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 14, 2017 21:13
Życie jako "role playing game" - trochę to racja. Udźwignąłeś temat i podałeś filuternie... pzdr
aidegaart
kwiecień 14, 2017 21:11
Dorota: chciałbym, żeby nie było, naprawdę... rzadko gram
pozdrawiam
Dorota
kwiecień 14, 2017 20:29
a może wszystko jest grą... tym bardziej w trakcie zmian, gdzie wszystko wydaje się oddzielone szybą od sensu życia... tak mi się Rojek skojarzył ze swoim:
"nie mogę zrobić nic, sterowany jestem wiąż..." :)
Dobry wiersz. Pozdrawiam
aidegaart
kwiecień 14, 2017 19:25
dziękuję wszystkim za komentarze i pozdrawiam
Lena Pelowska
kwiecień 14, 2017 15:28
Jest niezle.
Konto usunięte
kwiecień 14, 2017 15:09
Myślę, że jest nieźle. :)
Janusz.W
kwiecień 14, 2017 15:00
niczym siódmy pasażer no ten taki x )))) gratuluje dobra robota))))
Konto usunięte
kwiecień 14, 2017 14:18
za ag01 :-) też mnie ten fragment zatrzymał :-)
ag01
kwiecień 14, 2017 14:15
Ciekawy wiersz :)
"w kuchni walka matki z milczącym ojcem o garść
słów (herbata i kanapki nie są liryczne)." to jest świetne :)