anika
Zmiana
kiedy już powiem do widzenia
i spadną słowa
i kiedy już je przyjmie ziemia
- tak nasycona
deszczem i słońcem
wtedy
w moje dłonie zamykające
niebo
spadnie świetlista kula
minionych wiosen
czerwcowych dusznych jaśminów
jak kolaż z filmu
uniosę z sobą ten obraz
w bezmiar ciszy i światła
będzie mi towarzyszyć
- oby nie zgasła
Ilość odsłon: 2467
Komentarze
anika
listopad 02, 2018 14:46
Dzięki. Również pozdrowionka.
iśka
listopad 02, 2018 10:35
Ładnie operujesz słowem,tworząc nietypowy klimat dla wiersza-dobrze,że w sercu pozostanie ten najpiękniejszy obraz minionych pięknych chwil,to oznacza,że serce się nie zestarzało:)pozdrawiam*
anika
listopad 02, 2018 08:53
O! nie myślałam, że może tak się skojarzyć, ale czemu nie.
Ja tam wole tak myśleć niż , że mnie robale zeżrą, ale wolna wola.
Konto usunięte
listopad 02, 2018 08:38
oby.
ale co, jeśli świetliste kule, niebo i moc w dłoniach to tylko bajdy?
zaczyna się jak u Chylińskiej "kiedy powiem sobie dość", w odpowiedzi przychodzi mi na myśl Dżem "chwila która trwa może być najlepszą z twoich chwil".
pozdrawiam