wokka

piękno natury

schowany za tują patrzę na czułe pożegnanie
sąsiada z kobietą

w zeszłym tygodniu wręczył jej bukiet bzu,
w tym - pęk tulipanów

ostatni pocałunek, on wraca do domu, ona
odjeżdża kabrioletem

kabriolet zawsze ten sam, kobieta
coraz to inna

kiedyś mówił mi, że w środy przed
południem ma zniżkę

ona ma najwyżej trzydzieści lat, on
siedemdziesiąt osiem

była u niego dwie godziny, przez ten
czas, kos na gałęzi świerku dbał o
muzyczną oprawę

Ilość odsłon: 1115

wokka

2-5

listopad 07, 2018 19:54

Leszek!
Dziękuję za zajrzenie i komentarz. Pozdrawiam.

Leszek.J

2-5 2-5 2-5 2-5

listopad 06, 2018 21:20

Tu wszystko jest jasne i platonicznie mi wygląda
Pozdrawiam

wokka

2-5

listopad 04, 2018 22:01

Joanna!
Dziękuję za czytanie i komentarz, pozdrawiam.

wokka

2-5

listopad 04, 2018 21:53

Nuria!
"Podlir" w tekście opowiada o tym co widzi, kiedy podgląda sąsiada. Dlatego Twoje życzenia należy kierować do sąsiada.

Tony!
Z poważnych spraw nie należy się śmiać.

xlax!
możesz podać definicję wiersza?

Alicja!
To jest nie o jednej "kurwie" w kabriolecie a o wielu prostytutkach przyjeżdżającyche zawsz tym samym kabrioletem. Napisałem przecież;
"kabriolet zawsze ten sam, kobieta coraz to inna".

Joanna-d-m

2-5

listopad 04, 2018 21:39

Z rabatów cały świat korzysta, nie dziwi więc...

a kurwy raczej nie jeżdżą kabrioletami (kurwa to charakter) raczej panie do towarzystwa
może prostytutki?
kto to wie? może właściciel tego samochodu?

a wiersz? no właśnie wokka.

Pozdrawiam