Dziękuję Leno, dziękuję Pawle, pomyślę w wolnym czasie
Pozdrawiam

Ani chybi to był jakiś węż.

wygląda dość dobrze, jednak należy prześledzić związek pomiędzy wyrazami. czemu syk słychać spod gnijących gałęzi, czy spod niegnijących nie byłoby go słychać?

jestem w stanie jednak zrozumieć, że chodzi o siedlisko węży i żmij. :)

natomiast pierwszy wers wymaga zmiany. jest jak doklejony.

jesienny spacer
spod gnijących gałęzi
cichy syk

Wiem, wiem Ewo w dużych pojazdach hamulce są uruchamiane pneumatycznie i przy normalnym hamowaniu jest pssssssss, ja myślałem o takim ostrym, awaryjnym (nagłe hamowanie)
teraz wszystko się zgadza :)

a wiesz Leszku, że ja się będę upierała przy tym specyficznym "pssss" podczas hamowania ciężarówek
czy autobusów
na pewno wiesz o czym mówię
układ hamulcowy w pojazdach ciężarowych działa inaczej niż w osobówkach
jest takie "pssssss"
serio:)

a węża w domu?
w życiu!

Dziękuję Ewo, przy hamowaniu ciężarówki to byłby raczej zgrzyt, więc wybrałem węża, choć też za nimi nie przepadam.
Dziwię się bardzo takim którzy hodują węże w domu,nawet te niejadowite.
Ja mam go w kieszeni, ale to inna sprawa
Pozdrawiam

syk
na ulicy
nagłe hamowanie ciężarówki

obrazowe bardzo Twoje haiku, Leszku
żmij i węży boję się okrutnie
trafiłam parę razy w lesie
i chyba ja głośniej syczałam
:)
pozdrawiam

Dziękuję Anika, dziękuję Tutejsza, miło Was gościć
Pozdrawiam

PS. Pomyślę, może coś zmienię

fajne. dla mnie w trzecim wersie wystarczyłby sam "syk". wiadomo że słychać, wiadomo że groźny, bo zgnilizna gałęzi nasuwa skojarzenie z obślizłym wężem. pozdrawiam

Fajne :)
Pozdrawiam