Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

z początku ma wszystkie zęby ładny uśmiech
całkiem zgrabnie przystrajasz nim swój talerz
później nadziewasz na niego mięso krew 
ziemniaki
następnie dochodzi mizeria

jest całkiem nieźle
matka nie marudzi ojciec nie wydziera
rodzeństwo się nie kłóci
widelec jest posłuszny
trafia tam gdzie chcesz

dokładnie w to co najbardziej ci przeszkadza
w same serca pobliskich bliźnich
jesteś zadowolony 
nieznośny gwar ucicha nie słychać nawet
skrobania noży

możesz skupić się na radzeniu sobie samemu
z wielkim ziemniaczanym sukcesem
i pełną zaskakujących nadgodzin pomidorową
zagryzając je ogórkową pracą
oraz schabowym cierpieniem

sięgasz po deser
nadziewasz słodkie tiramisu szczęścia
lecz jeden z zębów ułamuje się z brzękiem
było zamrożone
a ty umierasz z zachwytu nad swoim życiem

całkowicie zimnym

Ilość odsłon: 1197

Komentarze

listopad 23, 2018 18:32

Nie przeczę, że jest pomysł, i to gastronomiczny. Jednak wersów nie dopracowałeś, a i przydałoby się więcej słownych sztuczek. "umierasz z zachwytu" to raczej nie nasza frazeologia; może by tak "kwiczysz z zachwytu"(?) Pozdrawiam
PS.popraw na "ojciec nie wydziera się"

listopad 21, 2018 20:58

Kulinarny wiersz, przed obiadem przydałoby się przeczytać na pobudzenie apetytu i ostrożności by nie trafić zębem na coś twardego
Pozdrawiam smacznego

Konto usunięte

2-42-4

listopad 21, 2018 07:38

w niektórych biednych rodzinach schabowy nie jest codziennością, jest od święta:) chyba tak:) więc to schabowe cierpienie nie jest chyba takie złe, no już się pogubiłam schabowy do cierpienia ma się tak, jak zwykła chusteczka zamiast pięknej serwetki na półce:)
serdeczności

listopad 20, 2018 23:21

dzięki Janka, cytra i Alicja :) z czym się kojarzy schabowy? Z codziennością, czyli schabowe cierpienie to jakie cierpienie? :P ale poza tym to może rzeczywiście odleciałem troszkę pisząc to, no nic trzeba pracować dalej.

Pozdr. :) K.

Konto usunięte

2-22-22-22-2

listopad 20, 2018 19:53

Coś czuję że autor pisał to z myślą o potomnych. To mogłoby służyć jako wstęp do podręcznika technologii żywienia, w szkołach zawodowych.

pozdrawiam

Konto usunięte

2-42-42-4

listopad 20, 2018 19:49

Piszę słabo ale wciągnął mnie twój temat i wybrałam to na co miałam apetyt.

cacy obiadek
przystrajasz go ładnym uśmiechem
mięso ziemniaki mizeria
zgrabnie nakładasz na talerz

jest nieźle
matka nie marudzi
ojciec się nie wydziera
rodzeństwo się nie kłóci

widelec jest posłuszny
trafia tam gdzie chcesz
jesteś zadowolony

cichnie gwar
nie słychać nawet skrobania noży

skupiasz się na radzeniu sobie
z wielkim ziemniaczanym sukcesem
piure i schabowy

kochasz jedzenie
sięgasz po deser

tiramisu mrożone
umierasz z zachwytu

widelec jest posłuszny
trafia tam gdzie chcesz
jesteś zadowolony

jesz do syta chociaż zimne
jak twoje życie

Konto usunięte

2-42-4

listopad 20, 2018 19:29

nadziewasz krew?- o matko! no groteska, krew nadziewać? kurczaki skrzepnięta czy co? :)
albo: pobliskich bliźnich? przepraszam pierwsze słyszę pobliscy bliźni? nie rozumiem:) dużo nie rozumiem: pomidorowa ma nadgodziny? schabowym cierpieniem? - czyli jakim? jak ktoś lubi to nawet schaboszczakiem i ja nie pogardzę, choć niekoniecznie są zdrowe;) ale że do cierpienia schabowy? hehehe
pozdrawiam, jakoś ten kulinarny tekst mi nie przypadł, przepraszam

listopad 20, 2018 17:33

Hej powróciłem po przerwie i chciałbym wrócić do dawnej formy. Zdaję sobie sprawę, że ten wiersz nie jest idealny ale mogłabyś wskazać co w nim jest konkretnie nie tak?

Pozdr. :) K.

Konto usunięte

2-42-4

listopad 20, 2018 16:22

Moja siostra złamała przez pestke brzoskwini jedynkę i to dzień przed. Moim ślubem, może to był jakiś znak, bym tego ślubu nie brała, hehe. A Twój wiersz no nie gniewaj się, taki sobie, albo ja się nie znam, proszę nie przejmuj się.
Pozdrawiam:)