Dziękuję za słowa krytyki, Pawle. Nie będę się do niej odnosić, po prostu ją sobie przemyślę. Pozdrawiam

mam mieszane uczucia

świetny pomysł, ale po
"Słowa się stają ale tyś jest ciało, będziemy się ciebie wyrzekać."
wiersz leci na pysk, a baaardzo szkoda

trzeba wykorzystać pomysł z klamrami
"Chciałam Wojaczkiem ..."
"I Wojaczek w wiecznych mękach u podnóżków naszych."

trzeba wiersz napisać od nowa, dać spokój menstruacji i patriarchatowi,

jeśli uda się autorce stworzyć 3-4 zwrotki po 4 wersy, z których każda się będzie zaczynać od "Chciałam Wojaczkiem..." i kończyć "I Wojaczek w wiecznych mękach u podnóżków naszych.", to będzie to arcydziełko

do przemyślenia

Dziękuję, poprawię. Wcześniej tekst był bardzo posiekany, dużo enterow. Teraz zapisałam go w dłuższych wersach.

Pozdrawiam serdecznie :)

...tu drobiazgi (ot, moja wizja):

"I nie pożądaj żony brata swego ani żadnej rzecz […]
[Jego] hymnu czy Pieśni nad pieśniami - koniec z tym!
Możesz ostatecznie zapragnąć naszego brata
Wymienić jego żonę na rzeczy albo rzeczy na żonę
A nawet żonę [na] żonę i ukamienować brzydszą z nich
Ale nie możesz pisać Wojaczkiem!"

….szczególnie upieram się przy "żonę na żonę", bo przecież tam wyliczasz wymienianie czegoś na coś, ale nie "za coś"

Nie wiem jak wyglądała wcześniejsza wersja, ale ta bardzo mi się... mimo tych czy innych uwag
Amen
.

Spróbowałam nowego zapisu.

Mam ten atut że wiem jak czytasz Leno, pamiętaj żeby poprawiać na głos

Baaaaardzo fajny/świetny tekst, ale wersyfikacja czkawkową się zdaje ;-) Pozwoliłem sobie na swoją opcję:

"Chciałam Wojaczkiem zmówić pacierz
lecz Bóg się obraził

Nie jesteś mężczyzną - oznajmił
Idź sobie do matki boskiej
My tu mamy wszystko dawno podzielone
Ten po lewicy, ten po prawicy
I Wojaczek w wiecznych mękach
U podnóżków naszych

Idź kobieto na pustynię
I tam lepiej zostań całą fazę księżyca
Słowa się stają, ale tyś jest ciało
Będziemy się ciebie wyrzekać

Będziemy wyłupiać i odcinać - świetnie nam idzie
To dawno temu sobie zapisaliśmy
W pięciu książkach
Kiedy nas naszła Wena Twórcza

A tobie krzyżyk na drogę
I kamienne tablice a do tego
W bólach rodzić będziesz lecz poezję

I nie pożądaj żony brata swego
Ani żadnej rzeczy która jego jest
Żadnego hymnu czy pieśni nad pieśniami
Koniec z tym!

Możesz ostatecznie zapragnąć naszego brata
Wymienić jego żonę na rzeczy
Albo rzeczy na żonę na allegro
A nawet żonę za żonę
I ukamienować brzydszą z nich

Ale nie możesz pisać Wojaczkiem!
Tak mówi Bóg Ojciec, i syn i brat
I ja - ich gołębica"


:-)

Ale są przecież święte dziewice a i takie co rodziły też.
Ja jestem przekonany od dziecka aż do teraz że u Boga wszyscy jesteśmy równi.
Dobry pomysł na wiersz i stylowo napisany, literacko same plusy
Pozdrawiam

nie będę podawać alternatywnej wizji, do tego się nie nadaję. jest treść, brak mi tylko melodyjności frazy, bo mam tu ciekawą opowieść.

Ej, zainteresował:) troszkę jeszcze za dużo emocji, widać świeży wiersz, podoba mi się i jeszcze bym poczekała, podłubała ciut.