Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

słowa na jutro zbierasz
ołówek zatemperowany na śmierć
świtu czeka
na stole zeszyt w linie
cerata w kratkę
i nic się nie zmienia

zanim poderwą się słowa
umoszczą w bieli zziajane
otwierasz klatki gdzie dojrzewały
za żółte do codzienności
- kanarków już nikt nie kradnie

te sny unoszą myśl ostatnią
a ślad twój z ziemi cisza zetrze
i wypalone w pył powietrze
ukoi ciepły deszcz
zostanie po nas
kurzu miałkość
niedopalony pet

Ilość odsłon: 917

Komentarze

Konto usunięte

2-32-3

grudzień 08, 2018 23:24

o ten chaos i nie chaos właśnie chodzi
ciekawa interpretacja wiersza

pozdrawiam

grudzień 08, 2018 19:17

Choć nie ma tu rytmiki w sensie dosłownym, to jednak się ją czuje i to jest dobre
Pozdrawiam