Lena Pelowska
Marcjanna chciałaby zostać dobrze zrozumianą
że miejsce w którym jest
zostało przez nią wybrane
niejeden jej męski odpowiednik
byłby uciemiężony
a ona przeciwnie
czuje radość
Marcjanna chciałaby móc więcej
ale nie może i to nie jest tragedią
małe dłonie mało uniosą
choć mogą tysiąc razy
i jest jej tysiąc
wstaje co dnia
spopiela słabość
formuje człowieka lodu
ostrym dłutem słów
Marcjanna
chciałaby zostać dobrze zrozumianą
to nie tak miało być
zostało przez nią wybrane
niejeden jej męski odpowiednik
byłby uciemiężony
a ona przeciwnie
czuje radość
Marcjanna chciałaby móc więcej
ale nie może i to nie jest tragedią
małe dłonie mało uniosą
choć mogą tysiąc razy
i jest jej tysiąc
wstaje co dnia
spopiela słabość
formuje człowieka lodu
ostrym dłutem słów
Marcjanna
chciałaby zostać dobrze zrozumianą
to nie tak miało być
Ilość odsłon: 3261
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 18, 2017 23:49
Ten Wiersz czytałem i rano i w południe i znowu wracam... wzbudzasz we mnie refleksję na temat mojego ojcostwa.. takie bardzo intymne, o moi miejscu i drodze do zrozumienia.. Ale nie z oersektyey ojca.. A z perspektywy syna... czy to co dał mi tata jest dla mnie budujące czy chcę go naśladować. Czy raczej to twarda szkoła gdzie wyłącznie samemu muszę wnioskować z jego zachowań i doświadczeń..
Dziękuję Ci Leno
Pozdrawiam
Konto usunięte
kwiecień 18, 2017 10:06
Być rozumianym - uniwersalne, nie tylko kobiece, ludzkie pragnienie. Po swej walce Marcjanna dąży do ukojenia.
Pozdrawiam :)
ryszelie
kwiecień 18, 2017 09:39
Jak dłuto - to raczej wiadomo, że ostre. Cz warto to podkreślać? Zależy od Ciebie. Podoba mi się liryczny środek wiersza, ten moment o dłoniach... Jest tu kobieta, która świadoma jest równocześnie swojej siły i swojej słabości, która wie, że nawet jeśli dziś jest słaba, pokonana - to następnego dnia będzie silna i niepokonana. I caly ten tekst tak właśnie czytam - o tej wieloistości kobiecej natury ("i jest jej tysiąc") i o tej sile.
A puenta - tak sobie ją czytam - to po prostu pragnienie, by ten facet też pokazał, ze jest silny. Że Ona chciałaby częściej być słaba, żeby on mógł pokazać, że daje radę. I to też mi się (w tekście :) podoba.
Troszkę trudniej mi się w ten tekst wchodziło - nie pasowało mi słowo"uciemiężony". Jakby zbyt... niedzisiejsze? nieprzystające? I "męski odpowiednik" - ale to chyba jakiś męski szowinizm we mnie się odezwał :)
W każdym razie- wiersz bardzo mi się spodobał.
Z szacunkiem - ryszelie
Konto usunięte
kwiecień 18, 2017 07:50
... cudny,
zapytam, czy ostatni wers jest konieczny, ?
RozaR
kwiecień 18, 2017 07:30
Opamiętaj się Marcjanno i zakwitnij .
Konto usunięte
kwiecień 18, 2017 07:27
Marcjanna jest na swoim miejscu, nie jest szczęśliwa, "formuje człowieka lodu". Marcjanna - jak mi się wydaje - jest dobrze zrozumiana.
Ładne.
Pozdrawiam.