Konto tego użytkownika jest zablokowane z powodu naruszenia regulaminu serwisu
Z uwagi na ustawienia prywatności nie wszystkie dane tego użytkownika są widoczne

Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Oliwne drzewo, krzak wina
prowadzą do Grecji. Odwiedzam miejsca,
gdzie wiek łagodzi ostrość kamienia.
Niewiele zostało z teatru;
próbuję użyć siły wyobraźni.

Zgodnie z obyczajem tragedia
rozgrywa się po drugiej stronie sceny.
W marmurowych fotelach siedzą dostojnicy
z wieńcami na czołach. Całe Ateny na ławach
- z koszami jedzenia, dzbanami wina.
Spektakl potrwa dzień, może kilka.

Kostium i maska osadza w roli,
buduje klimat. Z teatralnym gestem
wygłaszam kwestię o wyrokach losu.
Chór opłakuje poległych, nikt nie umknie
przeznaczeniu - Ananke sprawczynią.

Czas się pożegnać.
Nie mieszczę się w klasycznej formie.
Tylko czy warto było splamić chiton,

w końcu wszystko ucichło
Ilość odsłon: 1313

Komentarze

grudzień 26, 2018 17:50

Dzisiejsze spektakle równie dramatyczne, tylko nie do wszystkich dociera przesłanie
Pozdrawiam

grudzień 25, 2018 08:37

Apokaliptyczny "spektakl" trwający dzień-dwa to optymistyczna opcja końca. Mam obawy, że dla niektórych już się zaczął.
Wesołych Świąt. Pozdrawiam.

grudzień 23, 2018 17:50

niezwykle refleksyjnie popłynęły wersy,warto czasem się zatrzymać i zadumać nad sensem życia:)pozdrawiam przedświąteczną nutką:)

grudzień 22, 2018 23:48

Dziękuję :) i
pięknie życzę wszystkiego, tylko dobrego.

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

grudzień 22, 2018 23:37

Joanno dziękuję, że znalazłaś chwilę. Moc świątecznych pozdrowień.

grudzień 22, 2018 23:31

Podoba mi się ten,
wiersz

Ado zatrzymałaś, (cofnęłaś choć/ale niekoniecznie)

Pozdrawiam :)