ja też!

właśnie, bez bólu poproszę

Joasiu, to pewnie tak jest. Ten dotyk jest dobry, ale go nie chcemy.
Jest nieunikniony.
Przeczuwany jest.

Dobry dotyk to przytulenie, dobry dotyk łagodzi ból, dobry dotyk uspakaja emocje -
ważne by w porę, byle nie za późno.

Pozdrawiam

Agnieszka Tymoszczuk kiedyś uzmysłowiła mi, że mam tyle czasu ile mam, ile chcę i zrobię w nim/z nim co zechcę. Jest tu piękna wolność w przekazie Agnieszki.

Dzięki Leszku za komentarz, wiem jak przyspieszył skurczybyk!!!

Właśnie, czas kiedyś płynął harmonijnie i było go dużo.
Teraz przyśpieszył, jest go coraz mniej, aż przygniata!
Pozdrawiam

Witam serdecznie!
Iśko, cieszy mnie Twój odbiór, tym bardziej, że ukryłam w tym tekście straszne ilości bólu i śmierci. Cieszę się, że tak go odczytałaś, strasznie się cieszę! Dziękuję!

Nurio, wykrzyknik wyleciał w kosmos :) w pierwowzorze go nie było, ale tu zależało mi na emocjach. Przekazać tę moją niecierpliwość i zachłanność :)

Wiem, wiem, że mam dużo "czasu". Dlatego mantra, litania, powtórzenia, aż do bólu. Lubię jak boli w ten sposób :) Mam nadzieję, że X nie czyta tego komentarza i będę "poważna" w tym półroczu :)))

Każda strofa to osobna opowieść o przemijaniu. Tak to widzę. Dziękuję serdecznie za komentarz!

msz za wiele "czasu" i "już" obok siebie zdublowane.
Nie stosujesz interpunkcji, więc ten samotny wykrzyknik jest zbędny.
Jeszcze bym mu poświeciła trochę czasu...wierszowi, znaczy się.

Przyjemny wiersz,nastraja pozytywnie-bardzo dojrzałe jest to oczekiwanie:)pozdrawiam