aidegaart
jeśli tam się udamy, to zapomnij o ameryce
rusza z piskiem nie słyszę czy ona
piszczy pod naporem złotych łańcuchów
przyzwyczajenie jest drugą naturą zwierząt
jesteśmy inni o pierwszej w nocy czytamy
że cesarstwo skończone ślinisz wargi
a ja niczego bardziej nie kocham
niż błądzenia piszą że zima będzie
w tym roku i państwie naprawdę
zimna i długa ale należy w nią wejść
przyznać że się też skończyłem
jak ostatnia aktualizacja pogody
jak ostatnia mapa w atlasie
nie wierz mi bo otwieram kolejne
strony na których jelenie pustynia
jej reprodukcje w kilku oknach naraz
przecież nie tutaj tutaj tylko oddychamy
dymem strzępimy języki
trafiając na popiół gdzie inni
tymczasem żądają wysokiej definicji
(tłumaczenie oryginalne) słońca
zachodzącego w pełni
mam szczęście od kiedy przeszedłem
na twoją stronę święci nie kiwają
nawet palcem
Ilość odsłon: 1109
Komentarze
Marcin Legenza
styczeń 05, 2019 16:18
Ładniutkie, mały erotyk surrealistyczny. Pozytywny pesymizm. Na razie...
x l a x
styczeń 05, 2019 16:03
Co mi tu nie pasuje, to konwencja logorei - trzeba się wracać z czytaniem, bo wychodzą straszne kiksy - lepiej by było z interpunkcją. Poza tym czy nie lepiej pisać bardziej ponadczasowo i ogólnoludzko, niż wciskać czytelnikowi prywatne, nie do końca 'czytelne' zdarzenia? Pozdrówka
Konto usunięte
styczeń 05, 2019 10:37
przyznaję się, za trudna twoja układanka dla mnie, zwłaszcza początek :( wygląda na rozmowę, ale mało logiczną... proszę mnie oświecić, bez podpowiedzi nie dam rady
aidegaart
styczeń 05, 2019 00:08
Tak, kochanie! Bo wolisz wiersze.
iśka
styczeń 04, 2019 23:43
to forma pisania pasuje bardziej na opowiadanie,niewiele tutaj z wiersza i treść dość chaotyczna,więc nie ma się czego złapać...