Milo w likwidacji
druga pieczęć ze skazy
*
wszystko jest cierpieniem.
na swój sposób
doskonale wpisuję się
w niezrozumienie tego twierdzenia.
niedopowiedzeniem stają
w gardle mieszane uczucia.
i tylko mi nie mów, że los tak chciał.
ja nie chciałem takiego losu.
przecież nigdy nie sięgałem do kapelusza.
**
inshallah.
taka karma
dla bezdomnych psów
bóg miłościwy
***
dla mas.
opiaty kilka słów
na pocieszenie
akt łaski wszędobylskie ręce i łzy
połykane w samotności
Ilość odsłon: 2580
Komentarze
aidegaart
styczeń 15, 2019 19:47
tak misię skojarzyło: jakieś to smutne u Ciebie.
niby początek ironiczny, ale potem, od "i tylko mi nie mów...", robi się naprawdę gorzko.
pozdrawiam
Milo w likwidacji
styczeń 13, 2019 19:34
słyszysz
aidegaart
styczeń 12, 2019 01:48
https://youtu.be/CkiOgGp7dGw
Konto usunięte
styczeń 12, 2019 00:18
Mój umysł na pewno jest dwoisty,mnóstwo nadziei i mnóstwo lęku ale że wszystko jest cierpieniem...czyli życie jest cierpieniem a śmierć wybawieniem. Ech, nie podoba mi się takie myślenie. Pozdrawiam.
Milo w likwidacji
styczeń 11, 2019 21:51
Odniosłem wrażenie, że buddyzm nie różni się od od innych źródeł kłopotów na tym świecie
meszuge
styczeń 11, 2019 20:04
... a gdybyśmy byli nieśmiertelni;) czy wszystko byłoby cierpieniem?;)
"doskonale wpisuję się w niezrozumienie tego twierdzenia." - Milo, ........." łzy połykane w samotności" są kropką
meszuge
styczeń 11, 2019 19:42
... ostatnia zwrotka najbliższa mi... ale też wiem, co znaczy honor i... środkowy palec...
przybliżysz mi tytuł ?:) - nie chcę po niego sięgać do kapelusza:))
mesz
meszuge
styczeń 11, 2019 18:55
Zmuszasz do dyskusji i to wcale nie do... akademickiej;) mieszane uczucia nie tylko Tobie stają w gardle:)
...nie sięgając do kapelusza - czy czasem nie oszukujemy siebie? -> sięgając coś zmieni?
moje 'znieczulenie' - zmieniam to, co mogę zmienić, inaczej 'bronię się';) a resztę zostawiam przeznaczeniu... i wiesz mi ryzyko się opłacało - mam anioła, sprawdzałam go;)) na razie działa bez zarzutów;)
pozdrawiam
Milo w likwidacji
styczeń 11, 2019 14:46
Dziękuję za wizytę i Wasze opinie
iśka
styczeń 11, 2019 11:19
intrygujący wiersz i niezwykle autentyczna jego wymowa-tak czasami jest jak w Twoim wierszu w życiu nas wielu,cierpienie jest nieodzowne,czasami może ono się stać naszym błogosławieństwem i prowadzić do czegoś szczególnego,może w tej samotności stęskniony Ojciec uściska syna...pozdrawiam