Mister D.
Większość owoców pan zakazał.
Pieski twój raj: dwie miski – na wodę i karmę,
a co rusz to nie wolno, na smycz i na spacer,
odzyskać co utracone, na wierzchu pieczęć
postawić, większość czasu zwinięte mieć w kłębek -
- tak z grubsza to wszystko. A gdyby cię tak z raju
wygnać: wziąć twoją głowę, tobie łeb na karku
mój zamocować i wszystko co się z nim wiąże,
choćby strach co w przyszłość wybiega, znając koniec?
Lecz spójrz tylko co mógłbyś robić: pisać wiersze,
albo kłamać ludziom w oczy, lub najpokrętniej
sobie, pić alkohol żeby odprężyć nerwy,
rano mieć kaca, za to móc oddech odświeżyć.
Nareszcie poczułbyś się nagi, chodził w futrze
innych zwierząt, czuł wstyd, rozpoznał co okrutne;
lecz wciąż mógłbyś, naturalnie, rzygać na ziemię,
choć nadaremno próbował zwrócić jej siebie.
Więc teraz uważaj, bo oto biją werble:
wraz z moim łbem na karku dostałbyś sumienie,
(a nie jak zwierzę bez niego żył sobie dotąd)
co ty na to? A jakby się niebo rozrosło!
A w jaką dumę mógłbyś wzlatywać podniebną,
wierzyć w boga i czytać jakąś księgę świętą,
lub napisać, ogłosić, że jesteś wybrańcem,
wariować od pytań, bez odpowiedzi na nie.
Nie zasłużyłeś sobie, żeby być człowiekiem,
nie zrobiłbym ci tego, nawet gdybym wiedzę
posiadł jak. Po czubek nosa stuprocentowym
pozostań psem, i… nie rób tego człowiekowi.
Komentarze
Mister D.
styczeń 13, 2019 18:14
A które to fragmenty wg. Ciebie?
Nuria Nowak
styczeń 13, 2019 18:12
Są fragmenty które msz są zbędne, ale generalnie bardzo te rozmyślania mnie przekonują. Fajny ;)