Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

W chwili gdy pamiętliwe syreny zaniosły się jękiem,
życie toczyło znój symultanicznie, fizjologiczny
rachunek ktoś płacił na muszli, ktoś inny nad kotletem
znęcał się bez litości, wstępowały w polifoniczny

chór rzeźnie, i zwartymi szeregami szły pułki mięsne
do bram, gdzie odźwiernie nawoływano: spokojnie, wszyscy
będą rozliczeni! a ceny mięsa zeszły przystępnie
z sufitu, i lawinowo zarumieniły doliny

wózków sklepowych a śmigłych, niespożyte były piersi
Matki Boskiej Nieustającej Promocji, gdy na krzyżach
i pomnikach osiadał popielaty spokój gołębi,
pies zadarł łapę na trawie, ku chwale kości ogryzał.
Ilość odsłon: 1007

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.