Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



*
z tylu miejsc dobiega zgiełk
tuż przed wyjściem do pracy
spotykają się w nas
niepokoje
nieoczekiwanych sojuszników
poznajemy w biegu po swój przydział kawy
baliśmy się
nie być ostatnim a zarazem nigdy pierwszym
jonasze

**
niekrzesane maniery i nieokreślone kształty
to nie umiejetność sprawnego składania liter 
a czytanie z ruchu warg i rozwidlony język
zapewniają regularne dostawy paszy
a ryba piła

***
nie straszny nam
warkot obcych maszyn szelest języka wroga
oddech wypełzającej spod łóżka
zmory
gotowego do akcji kabla od żelazka
/takie wybawienie od niegrzecznych dzieci/
nieuchronność na wyciągnięcie ręki
prawo do obrony i naciągnięta na oczy
kołdra









Ilość odsłon: 912

Komentarze

luty 02, 2019 18:46

cieszy mnie, że dotarł

luty 01, 2019 21:34

Tym razem tekst przekonuje, i to bardzo. Najbardziej "nieuchronność na wyciągnięcie ręki//prawo do obrony i naciągnięta na oczy//kołdra". Jest ciekawie, dzięki.

luty 01, 2019 20:22

Pokazane są tu codzienne sprawy w sposób niecodzienny, głosem liryki.
Wiersz przyjmuję całościowo, bez rozbicia na części
Pozdrawiam

luty 01, 2019 11:50

chodził za mną od dłuższego czasu
nadałem mu kształt, a właściwie kształty i coś mnie odsuwało od postawienia kropki.
nadal nie wiem, czy jest już ukończony i dlatego poddaję pod rozwagę Czytelników

luty 01, 2019 01:42


Pomyślałem, że w dążeniu do czystości stajemy się coraz brudniejsi, wdeptujemy w błoto wpatrzeni w siebie.
Nie ma jednej drogi do godnego przeżycia, do bycia dobrym. Świętym może być każdy, ale czy w każdym calu jest idealny?

baliśmy się
nie być ostatnim a zarazem nigdy pierwszym
jonasze

To takie wygodne myślenie. Niech ktoś pokaże mi co mam robić, bo przecież sam nie będę się narażał. W niespodziewanie wymienionych uprzejmościach czytanych z ruchu warg dopatrujemy się sojuszników albo wrogów. Zupełnie jakby ludzie byli nam tylko dlatego bliscy (lub nie) bo są nam potrzebni.
Nasza droga do Emaus wiedzie ciemnymi zakątkami. Trudno wśród zgiełku usłyszeć szept, w kurzu- kroplę wody by ulepić kulkę z błota by dostrzec coś więcej niż błękit nieba...
Jesteśmy tylko ludźmi. Tylko- przychodzi nam najłatwiej. "Uodpornisz się uodpornisz to o wiele prostsze niż ci się zdawało"*

Dziękuję i pozdrawiam



* Ryszard Krynicki "O wiele prostsze"
https://youtu.be/1FDsNqXloa0