Janusz.W
Wiwijasy na czasie
w drewnianej chałupie w okiennicach borykają się kartki
rozwiewa ubrania krople osiadają wróblom na dziobach
nie przesiaduje na liściach śmierć
z trudem się pisze na papierze refleksje zabrane przez wiatr
głuche echo drzwi a za szybą loteria istnień
uginające konary pogrążają się w myślach przechodniów
rozrasta się rozpadlina między tymi co mogą a tymi co potrafią
widok na skrzyżowanie równorzędnych ulic
nie jest tą samą pocztówką z dawnych lat
między brudnoróżowymi budynkami cienie w strugach deszczu
coraz trudnej wyciągają stopy z gęstniejącego błota
jak dużo czasu upłynie zanim na skalistym wzniesieniu
podaruje kwiaty z pszenicznego pola na którym tańczą maki
wchłonę widok skostniałego nieba
poza horyzontem z chmur złapanych przez szkwał
Ilość odsłon: 1645
Komentarze
Konto usunięte
kwiecień 05, 2019 23:23
Treść komentarza została usunięta przez redakcję serwisu.
Janusz.W
luty 03, 2019 17:37
drzwi milczą choć za szybą loteria istnień
rozrasta się rozpadlina między tymi co mogą a tymi co potrafią
z trudem się pisze na papierze myśli zabrane przez wiatr
uginające konary absorbują milczenie przechodniów
widok na skrzyżowanie równoległych ulic
nie jest pocztówką z dawnych lat
między brudnoróżowymi budynkami w strugach deszczu noc
coraz trudnej wyciąga stopy z gęstniejącego błota
szamoce kartki na skalistym wzniesieniu rozwiewa ubranie
w drewnianej chałupie przez szpary w okiennicach
wilgoć osiada wróblom na dziobach na liściach nie przesiaduje śmierć
jak dużo czasu upłynie zanim podaruje kwiaty
z jaskrawego pola na którym falują maki
wchłonę widok skostniałego nieba
poza horyzontem z chmur złapanych przez wir powietrza
Janusz.W
luty 03, 2019 12:16
dziękuje Marek za wizytę i sugestie może i masz racje ze trzeba tekst przebudować i obrócić o 180 stopni to nie problem))pozdrawiam zdrowia
x l a x
luty 02, 2019 23:07
Trochę namieszałeś z żywiołami (wiatr, martwa cisza, szkwał) i nie zachowujesz zasady jedności miejsca, co w takim opisie powoduje konfuzję odczytelniczą. Natomiast to jest dobre "drzwi milczą choć za szybą loteria istnień rozrasta się rozpadlina między tymi co mogą a tymi co potrafią" i temu bym podporządkował treść. Pozdrawiam
Janusz.W
luty 02, 2019 20:28
dziękuje Leszku za komentarz)) nie jestem pewien czy to tu jest specyficzne )))pozdrawiam
Leszek.J
luty 02, 2019 19:47
Jest tu specyficzny klimat i ciekawa metaforyka, podoba mi się ten wiersz
Pozdrawiam
Janusz.W
luty 02, 2019 14:29
dziękuje Wojtku za słowo ostatnio brak czasu i mętlik w głowie nie są dobrym omenem do pisania))serdecznie pozdrawiam
imre
luty 02, 2019 01:15
Podoba mi się. Zwłaszcza to: "z trudem się pisze na papierze myśli zabrane przez wiatr"
Usunąłbym "ewakuacyjne " bo zmianą w życiu może być nie tylko ucieczka ale i przybycie kogoś.
Ostatni wers coś bym ewentualnie pokombinował
Może skrócił do "... na liściach nie przesiaduje śmierć"
chociaż ta kondensacja ma tu powiązanie z wszechobecną wilgocią.. ale to może tylko dziś
Całość mi się podoba. Klimatycznie. Idę tu myślami poprzez te niezmiernie długie szare dni spędzane przy małej lampce na biurku.
Pozdrawiam