Ada
wieczne trwanie
szukam macewy z gwiazdą Dawida.
są powody, dla których muszę
położyć kamyk na grobie.
śpij spokojnie w starym świecie,
kończy się wędrówka pielgrzyma.
powiew chłodnego wiatru wyostrza
zmysły. budzi wspomnienia.
chcę zachować dystans wobec osób,
których nie rozumiem - już dawno
sprzedali honor. ich rozdwojone języki
szpecą obraz, zaciemniają mapę.
wtedy po raz ostatni poczułem
ciepło chanukowego świecznika.
zgaś płomień delikatnie, z czułością
- ja nie mam odwagi
są powody, dla których muszę
położyć kamyk na grobie.
śpij spokojnie w starym świecie,
kończy się wędrówka pielgrzyma.
powiew chłodnego wiatru wyostrza
zmysły. budzi wspomnienia.
chcę zachować dystans wobec osób,
których nie rozumiem - już dawno
sprzedali honor. ich rozdwojone języki
szpecą obraz, zaciemniają mapę.
wtedy po raz ostatni poczułem
ciepło chanukowego świecznika.
zgaś płomień delikatnie, z czułością
- ja nie mam odwagi
Ilość odsłon: 1131
Komentarze
Ada
luty 16, 2019 23:20
Leszku, bez naszego wysiłku, wiele rzeczy i spraw ulegnie zniszczeniu. Staram się o tym pamiętać. Dziękuję.
Ada
luty 16, 2019 23:16
Tomku, przyznaję, że okresami jestem w stanie niedopasowania. Dzięki za wizytę i ślad.
Tomek
luty 16, 2019 18:46
Ładne, trudne, bardzo ciepło napisane. Pozdrawiam.
Leszek.J
luty 16, 2019 18:13
Przejeżdżałem
Leszek.J
luty 16, 2019 18:12
Czytając mam przed oczami cmentarz obok którego wiele razy przejeżdżałam.
Ładny wiersz
Pozdrawiam
Ada
luty 16, 2019 14:41
imre - dziękuję za piękny komentarz. Bywa, że coś pęka,coś się wypali, i coś pozostaje na wieczne trwanie.
imre
luty 16, 2019 13:37
Ładnie, o chwili, którą chcemy zachować na wieczność, którą chcemy wziąść na drugą stronę rzeki. Ciepło ręki na powiekach.
Pozdrawiam