Iza Galicka
Nie bez aluzji
zarzuciłam ci nogi na myśli
zarzuciłam ci nogi na szyję
płyń w moich biodrach
szukając raf koralowych
rozkołysz się karuzelą
wilgotnych obręczy
rozedrgaj mnie
do utraty zmysłów
do utraty tchu
wygarnij ze mnie
ostatni krzyk
małą śmierć
Ilość odsłon: 965
Komentarze
Leszek.J
luty 26, 2019 13:33
Nie ma to jak pójść na całość i niczego nie żałować, tekst dobrze zaakcentowany
Pozdrawiam
Joanna-d-m
luty 25, 2019 20:19
Od wstrząsów po wybuch,
budowa tego wiersza tylko mnie utwierdza
w tej eksplozji (wulkanu)
potem ulga - uśpienie - pozorna śmierć
Pozdrawiam
imre
luty 25, 2019 18:40
Zatrzymałaś mnie tym erotykiem. Wg mnie jest dobrze napisany: ciekawie zestawione obrazy fraza po frazie doprowadzają do puenty- ciszy "małej śmierci". Ta cisza to łagodny wiatr pośród górskich szczytów... O tak mi się skojarzyło :)
Pozdrawiam
Lena Pelowska
luty 25, 2019 15:12
heh.
tekst klimatyczny, czyt. należy wejść w jego klimat, lub wcześniej go doświadczyć. zakończenie jest bardzo zaskakujące. pozytywnie - mocny akcent.
pozdrawiam