lu*
spojrzenia
Potrzebuję się ukoić. Nie wystarczą sztuczki typu „a kto to robi moja moja”, takie miłe i okrągłe zdania, wypowiadane miłym głosem.
Nawet głos mi się zmienia.
Entuzjazm jakby nieco ostygł.
Niecierpliwość! O Ta! Jest moją siostrą od prawieków, odkąd się urodziłam, albo i przedtem, zanim wymyślili mnie obrońcy życia. Lubię ich, są tak pełni entuzjazmu i wiary, a ja co?
Wiem, kto mnie wymyślił, podziwiam Go i nie ogarniam.
Postanowiłam jedynie wierzyć.
Nie lubię polityki, niektórzy pomyślą, że jestem apolityczna.
Jestem.
Noszę z tyłu głowy i na ramionach spojrzenia. Przeróżne. Pełne lęku, miłości, rozpaczy, nadziei, smutku, rozbawienia, niedowierzania. Te, które zrobiły mi dziurkę w sercu noszę ostrożnie, w najcieplejszym zagłębieniu dłoni. Dzielę się nimi niechcący, gdy mówię – „daj rączkę, ciocia zaprowadzi Cię do windy. Chcesz nacisnąć guzik, który zaświeci?”
Komentarze
lu*
marzec 06, 2019 19:35
Dziękuję, że przystanęliście na chwilkę i za wyrozumiałość.
Lena Pelowska
marzec 06, 2019 11:18
Tak, czasem się ulewa. Potrzebujemy zapisać sobie coś na kartce, żeby to coś sobie uporządkować. Do formy przyjaznej czytelnikowi jest tutaj wg mnie daleko. Jednak nie każdy tekst musi być "do druku", niektóre muszą być bez konkretnego powodu. Bo tak.
Pozdrawiam
Milo w likwidacji
marzec 06, 2019 10:18
rozumiem sens terapii przez składanie słów i szanuję
lu*
marzec 05, 2019 09:36
Dzięki Imre!
imre
marzec 05, 2019 00:32
Noszę z tyłu głowy i na ramionach spojrzenia... o tak. tak właśnie jest, tak patrzę na Was i dziękuję, że jesteście choć w wierszu czuć jakim kosztem...jesteście aniołem.
pozdrawiam serdecznie
lu*
marzec 04, 2019 20:52
Jak mówi moja Trenerka - "takie nic, aaa czujesz":)))
Dzięki Leszku!
Leszek.J
marzec 04, 2019 20:44
To taki odautorski wiersz, jakieś ciepełko w nim czuję
Pozdrawiam