Joanna-d-m
Antoś i jego czerwony samochód
Wierszyk zamieszczony w dziale "Wiersze dla dzieci"
Pozwól, skradnę ci chwileczkę, przy tobie posiedzę
sen mój o dzielnym Antosiu, chcę ci opowiedzieć:
Kiedy chłopiec przy śniadaniu pił sok malinowy
taka oto myśl przyszła mu do głowy.
Mamusi dzisiaj zrobi wielką niespodziankę,
bo właśnie został kierowcą, dużego, czerwonego
wozu strażackiego, który
w razie potrzeby pędzi na syrenie,
by szybko dojechać gdzie jest zagrożenie.
Ten wóz bojowy ma drabinę długą do samego nieba,
przy pomocy której strażacy, nie tylko ludzi ratują
kiedy jest potrzeba.
Samochód jest piękny i bardzo szczególny
i chłopiec z niego jest niezmiernie dumny.
Zaprosił więc mamę do kabiny kierowcy - właściwie do siebie,
uczy ją manewrów, jak pomóc w potrzebie.
Tam mnóstwo przycisków; pokręteł i lampek
a on to wszystko załączał dwoma
nawet jednym palcem.
Dla Antosia żaden trud a dla mamy wielki cud.
Antosiu, proszę odpowiedz swojej mamie, która ci to czyta
czy to wszystko mi się tylko śniło? czy naprawdę
Komentarze
Joanna-d-m
kwiecień 13, 2019 22:23
Wierszyk zamieszczony był na Poemie "ze szczególną dedykacją dla synka naszej koleżanki Pestki" – taki wówczas był wpis i taki niech pozostanie na Poemaxie.
Dziękuję, grzybowa
- ja wyrosłam już z małych dzieci, teraz
tylko przynudzam.
Pozdrawiam :)
grzybowa
kwiecień 13, 2019 22:16
Takich wierszorów dzieci nie lubią.
To się źle czyta i jest przesycone tanim dydaktyzmem.