struga
Przypowieść o obojętności
Śmierć pisana jest językiem uczuć,
czasem też wywołana słowem złym,
przychodzi, przysiadając obok na chwilę,
z powagą przytula do swojej piersi,
szepce o cierpieniu, że kres już bliski,
przenika chłodem kości i strudzone ciało,
zwinięty w kłębek z trwogą drżę, a łzy płyną,
bez sił, bez nadziei, na krawędzi życia,
wszystko wydaje się nie mieć już żadnego sensu,
ogarnięty ciemnością poddaję się cierpieniu,
wszelkie odgłosy świata milkną jest tylko ból,
czas niemal staje w miejscu i samotność,
tak obojętni są dziś nawet bliscy,
gdy w tej trwodze zostaję kompletnie sam,
nikogo nie obchodzi mój los,
zagryzając usta wybaczam, trwam,
może jutro przyjdzie do ciebie,
któż przybędzie by przynieść ci światło,
gdy mrok pochłonie wszystek twojego jestestwa,
pamiętaj więc o tym, gdy następnym razem,
usłyszysz drżący głos w słuchawce telefonu,
nie wahaj się i ruszaj w drogę, nie bądź obojętny,
bo czy tonącemu głaz podasz zamiast ręki,
czyń zatem tak abyś nie żałował,
bo jutra może nie być, a dane masz jedynie dzisiaj.
Komentarze
struga
kwiecień 17, 2019 18:19
Dziękuję za wytknięcie błędów faktycznie wkradły się gdyż w formie pierwotnej było nieco inaczej napisane. Zmiana na pierwszą osobę została dokonana po łebkach.
Również bardzo trafnie zauważono brak odpowiednich przenośni charakterystycznych przypowieściom. Łączenie starego słownictwa z nowoczesnym też słusznie wypunktowane tak więc dziękuje i za to.
Mogę tylko dodać, że opisane przeżycie bardzo ciężko ubrać było w coś bardziej wyszukanego. Samo opisanie tego to była mordęga. Przepraszam jeżeli tak mocno bije po oczach. Chciałem się jedynie podzielić moim przemyśleniem i opisać coś, co nawet w słowa ciężko nieraz ubrać.
Konto usunięte
kwiecień 17, 2019 18:18
Oto jak się czuję po przeczytaniu wiersza:
"wszystko wydaje się nie mieć już żadnego sensu,
ogarnięty ciemnością poddaje się cierpieniu,
wszelkie odgłosy świata milkną, jest tylko ból"
Pozdr.
Lena Pelowska
kwiecień 17, 2019 14:54
przeczytaj ten wątek -
"któż przybędzie by przynieść Ci światło,
gdy mrok pochłonie wszystek Twojego jestestwa,
pamiętaj więc o tym, gdy następnym razem,
usłyszysz drżący głos w słuchawce telefonu"
Czy nie uważasz, że tekst napisany starodawnym językiem brzmi dziwnie w zestawieniu z telefonem? A może nawet smartfonem... sic! Ten styl, w jakim zapisałeś wywody podmiotu lirycznego to skansen słownictwa. Zastanów się czy chcesz nadal pozostawać w skansenie, czy jednak przeniesiesz się w czasy poezji współczesnej. ;) Witamy w XXI wieku. Pozdrawiam serdecznie
Leszek.J
kwiecień 16, 2019 20:36
Zamysł i przesłanie jest jasne, choć trudno się to czyta
Pozdrawiam
grzybowa
kwiecień 16, 2019 20:05
mars - w tych 2 przypadkach to na pewno kwestia prawego alt, bo w innych to Ę jest
literówka to najmniejsze piwo, chociaż fakt, że czytelnik musi się wtedy chwilę zastanowić, o kogo tu chodzi
co do poprawiania - za trudny dla mnie temat i za mało da się wyciągnąć z oryginału, żeby się podjąć
chociaż jeden wiersz podobny napisałam
czas marszu plenia - wkleję go
stary jest, ale tak żebyś sobie mógł porównać i mi też ponawymyślać jakbyś był zły za marudzenie
x l a x
kwiecień 16, 2019 19:42
Grzybowa ze szczególną dla siebie finezją wytknęła główne wady tekstu. Od siebie dodam, że tekst bije rekordy koturnowości. Poza tym, drogi autorze, muszę wytknąć mankament, który na prywatny użytek nazywam "półanalfabetyzmem": nie rozróżniasz 1 osoby i 3 osoby liczby pojedynczej w j.polskim. Dowody:
piszesz "ogarnięty ciemnością poddaje się cierpieniu" (kto się poddaje?!); chodzi ci o siebie, a zatem MUSI być "poddajĘ";
piszesz "gdy w tej trwodze zostaje kompletnie sam" (kto do k...y nędzy zostaje?!); a zapewne chodziło ci o "zostajĘ"...
Nie mam na tyle cierpliwości, żeby każdemu poprawiać zadanie; może grzybowa ;-)
Jeszcze parę tego typu przypowieści, a zostaniesz kaznodzieją poemaxa, czego serdecznie nie życzę.
grzybowa
kwiecień 16, 2019 18:54
ten tekst jest jak streszczenie jakiegoś kazania
ponadto
im dalej - tym gorzej
"mrok pochłonie wszystek twego jestestwa" - czujesz to? w sensie - jakie to pradawne i nienaturalne dziś?
ponadto cię, tobie - to nie list, małymi literkami, bo wygląda jak wpis w sztambuszku
chcesz pisać o samotnej śmierci i wywołać wyrzuty sumienia w czytelniku - ok, masz takie prawo
ale nazywając rzeczy po imieniu osiągasz dokłądnie odwrotny skutek
tytuł mówi - przypowieść
hmmm
przypowieści to parabole z symbolami, alegoriami etc.
tu nic z tych rzeczy nie ma
ale to dopiero 7 wiersz, wszystko przed Tobą
pozdro