Dziwna
On
szukałam.
szukałam Go w blasku, od którego pożółkł dzień.
biegłam i biegłam, a woda była tuż za mną.
wylewała się z koryta rzeki.
przedzierała przez wały,
napełniając wszystkie rowy.
podnosiła się coraz wyżej i wyżej.
znikały łany zielonych traw.
z grobli i pagórków
rozpływała się rozmokła ziemia.
łamały się gałęzie drzew.
pod jej naporem pękały mosty,
kładły się zboża
i płynęły szelesty złotej słomy,
tonąc w promieniach.
szukałam Go w blasku.
czerwień raziła w oczy osypując bólem.
w samym środku horyzontu tak bardzo Go szukałam.
Ilość odsłon: 2570
Komentarze
Dziwna
kwiecień 17, 2019 13:16
tylko ON
:)
grzybowa
kwiecień 17, 2019 13:13
tylko Bóg się w takie idealne kanony może wpisać
:)
Dziwna
kwiecień 17, 2019 13:11
ale, że co?
że wchodzę w kanon obrazowania GO, choćby przez to, że z wielkiej?
nie, nie, po prostu czuję potrzebę takiego zapisu, moją wewnętrzną potrzebę
że obrazuję peela tak, a nie inaczej?
to też potrzeba danej chwili,
chwili zagubienia, dostrzeżenia człowieczej małości w zestawieniu z całym ogromem wszechświata
i to pragnienie poznawania, doznawania, odczuwania
i szukanie, i szukanie, i szukanie
i ten ciągły pęd
i ten ciągły bieg...
i już na pewno nie wpisuję się w kanony wiążące się z idealną formą, z idealnymi proporcjami w składnikach wiersza :)
grzybowa
kwiecień 17, 2019 12:50
ale Ty nie łamiesz kanonów
a bardziej wchodzisz w kanony, którym nie warto imho służyć :)
jestem przeciw Go
jeśli już, to może kursywką lekko zaznacz
czytelnik albo poczuje dyże go
albo nie
WIelka litera nic tu nie zmieni
Dziwna
kwiecień 17, 2019 12:31
dzięki, Zenon
też myślisz, że za dużo tego?
Dziwna
kwiecień 17, 2019 12:28
poprawiałam ten wiersz parę razy
skracałam
zmieniałam
przestawiałam -
bo to stary wiersz
nie mówię, że to wersja ostateczna -
nadal mi zgrzyta
ale forma nie do ruszenia:)
Konto usunięte
kwiecień 17, 2019 12:24
Powiem tylko "Apocalypse now".
Pozdrawiam serdecznie.
Dziwna
kwiecień 17, 2019 12:14
taki był zamysł na wiersz
w takiej właśnie formie
w formie opisu
i On tutaj koniecznie z dużej
KONIECZNIE
pierwotnie wszystko oprócz ON było z małej
i chyba do takiego zapisu wrócę
grzybowa
zamknęłaś w pewnych ramach przepis na wiersz uznając, że wszystko co wystaje poza jest złe
i to właśnie jest złe:)
moim zdaniem warto eksperymentować
podjąć ryzyko złamania kanonów
:)
grzybowa
kwiecień 17, 2019 11:27
Go - małą, niezależnie od szacunku
tekst przypomina opis snu
gdy śnie się woda - to źle
chyba, że brudna :)
za dużo tego opisywania, i to prawie w każdej linijce od czasownika
trudno mi sobie wyobrazić szelesty słomy, gdy wkoło woda :)
od słomy w dół jest źle
ponad słomą - czyta się
ale bardziej jak prozę, niż wiersz