Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



"dźwi otwarte" mówi głos 
przykładam przepustkę do miesięcznej pensji
bez aluzji fuzja się odbędzie i wystrzeli milionami zielonych kompletnie zielonych
pracowników podzielonych na boksy
spejsy raczej 
nie wypada zwracać uwagi na błędy języka potknięcia o próg 
zepchnięcia z piedestału nie bolą

jak zwrócone wieczory
w każdej knajpie ktoś wspomni 
boskiego diego i jego boskie dragi
wypije globalnie a wyrzyga lokalnie 
pomyśli magicznie w czasach zarazy 

kiedy mówisz "drzwi otwarte"
zostawiam kogoś w tobie
ten ktoś czasami chce wyjść
przechodzi do piwnicy
od patrzenia w słońce
robi się ciemno
Ilość odsłon: 1127

Komentarze

lu*

2-5

kwiecień 19, 2019 09:58

Dobry wiersz, taki do czytania i wczytywania się i do odkrywania znaczeń i poczucia, że na pewno wszystkiego się nie odkryło :)

kwiecień 18, 2019 21:25

Wiersz budzi wspomnienia i uśmiech, wszystko to razem mówi że został dobrze pomyślany i napisany
Pozdrawiam

kwiecień 18, 2019 09:01

Wiersz czaruje ujmującym nastrojem i poczuciem humoru peela czy Autora.:)

kwiecień 18, 2019 08:52

mnie oszukał
jak wiersz umie oszukać, to jest dobrze
wiersze są tym większe, im precyzyjniej oszukują
taką dykcję po prostu lubię
i gdy jestem oszukana wierszem nie chce mi się szukać dziur w całym
:)