lu*
zakochana
znowu wspina się na palce
w tańcu czy w uśmiechu
do pulsującej chłodem szyby
przytula policzek
ile to już razy
wiosna sznurowała jej buciki
słońce ramiona i włosy
ile to już razy
przynosiła wzorzyste sukienki
na ofiarowanie
światu
który jeszcze nie otrząsnął się
ze zdziwienia
że można tyle razy
wymykać się śmierci
i kochać
Ilość odsłon: 1092
Komentarze
lu*
kwiecień 21, 2019 18:07
Wzajemnie!
Dziękuję serdecznie!
Joanna-d-m
kwiecień 20, 2019 20:10
Już wiem Kochana Lu* skąd mi się to wczorajsze czytanie wzięło - to te myśli, które nie mogą mnie opuścić - wciąż krążą obok „niej” (ale tematu nie będę rozwijać). Przy sposobności życzę Ci i Twoim najbliższym Zdrowych i Wesołych Świąt :)
lu*
kwiecień 20, 2019 13:30
Spoko Helen, to jest naiwność uświadomiona. Uwielbiam ją.
Nienawidzę innych rzeczy, ale są święta, nie będę wymieniać :)))
Właściwie, jakby nie było świąt, to też tak :)
Tak próbuję być. To najłatwiejsze i trudne :)))
Dzięki, że przyszłaś!
Konto usunięte
kwiecień 20, 2019 09:57
Ładne, Lu. Urocze. I niech nikt nie mówi, że naiwne. Kocham taką naiwność.
lu*
kwiecień 20, 2019 08:01
Grzybowa, pozdrawiam Panią serdecznie, kompletnie się nie zgadzając z Pani komentarzem.:)
lu*
kwiecień 20, 2019 07:59
Witajcie! Joasiu, czy pomyślałaś choć raz o śmierci czytając ten tekst? Czytaj bez, kochana moja, dla mnie to jednak najważniejsze słowo w tym tekście. Bez niego całość jest frywolna wręcz. A peelka moja dzielna zasługuje na coś więcej.Pozdrawiam Cię w ten świąteczny poranek bardzo serdecznie!
grzybowa
kwiecień 19, 2019 23:07
pierwsza nie pasi do reszty
później jest ok
a puenta zbyt oczywista i ograna
za słaba
Joanna-d-m
kwiecień 19, 2019 20:24
Pięknie i szczególnie
tylko
w ostatniej strofie czytam bez „śmierci” bo przecież te razy to wiadomo, że ucieczki przed „nią”
Pozdrawiam :)
lu*
kwiecień 19, 2019 19:55
Dziękuję Leszku, bardzo miło usłyszeć takie słowa! Pozdrawiam serdecznie! :)
Leszek.J
kwiecień 19, 2019 15:22
Wzruszające jest to twoje pisanie Lucyno i bardzo tu potrzebne
Pozdrawiam