Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


 

Już nie krzycz. Miej litość dla światła.

Zmęczony bóg splątał języki i teraz nawet bełkot brzmi wiarygodnie-

warto uderzyć głową w mur.

Nic się nie zmienia. Albo wszystko jest tymczasowe.

Jak koszmar, który owija cię palcami i ciągnie za włosy w dół.

W nim tylko echo sztaby. Echo odpadającej rdzy.

 

Już nie krzycz. Miej litość dla upadającego na granicy,

na granicy, która do niego nie należy.

Ilość odsłon: 1005

Komentarze

kwiecień 23, 2019 20:05

Widzę tu jakąś aluzję do uchodźców, ale to tylko ja
Pozdrawiam

kwiecień 23, 2019 19:57

Dobrze się zaczyna, a od połowy słabnie. Wers "Jak koszmar, który owija cię palcami i ciągnie za włosy w dół." trzeba by przełożyć na polski - proponuję "Jak koszmar, który chwyta cię za włosy i ciągnie w dół."...
Dwa ostatnie wersy brzmią baaaardzo enigmatycznie - brak przekazu. Pozdrawiam

kwiecień 23, 2019 14:08

4 linijka dużo mówi o tym wierszu
bo zawiera - jak on cały - wszystko i nic
to tekst - rozgrzewka
żeby ze starej sztaby opukać rdzę
opukałeś
teraz maluj lub przynajmniej zakonserwuj