Ronin
***
Jesteś już tylko fotografią. Do niej mogę przykładać usta
i szeptać gdy wokół świat ciszy.
Jesteś z innej gliny, twoja krew bardziej gorąca
a jednak nie parzy, zastyga pod naporem dłoni.
O nic mnie już nie poprosisz,
oparta o ścianę przypominasz chorego na życie,
który bierze leki na uspokojenie.
Musiałaś mocno boga kochać, bardziej niż samą siebie.
Czy mam się już modlić?
Ilość odsłon: 981
Komentarze
grzybowa
kwiecień 29, 2019 19:08
spoko się zaczyna
i ma coś w sobie
ale jako całość nie jest fajnie
tak jakbyś posplatał banały z fajnymi myślami
Joanna-d-m
kwiecień 26, 2019 21:23
Żyją, kochamy dopóki są w nas, w naszych umysłach, w sercach
Jednak tu „boga” dałabym z dużej, wydaje mi się że zasłużył
Pozdrawiam
Leszek.J
kwiecień 26, 2019 21:08
To bardzo wzruszający wiersz, jest mi bardzo bliski
Pozdrawiam
Konto usunięte
kwiecień 26, 2019 09:00
Czytam Twoje wiersze z zainteresowaniem, ale ze wstydem przyznaję, że są dla mnie za trudne. Mam nadzieję, że z czasem zacznę je odczytywać:)