Dziwna
o przemijaniu lata
kiedy cię unikam
smuga niedopowiedzianych słów
grozi przyborem fali
w obawie powodzi
mówię do siebie
o przemijaniu lata
tworząc obłąkane pieśni
trzymam w zamknięciu dłoni
kwiaty naszego niespotkania
bez dostępu światła
wszystkie maki i róże
przenikają mnie do krwi
Ilość odsłon: 983
Komentarze
Dziwna
maj 04, 2019 22:30
:)))
Joanna-d-m
maj 04, 2019 22:24
Uff
ulżyło mi
:)
Dziwna
maj 04, 2019 22:18
na nikogo się nie pogniewam:)))
i bardzo dziękuję wszystkim za zajrzenie do mnie:)
i ma być " w zamknięciu dłoni"
...no chyba, że kiedyś zmienię zdanie:)
ale jeszcze nie teraz:)
pozdrowionka serdeczne dla wszystkich:)
Joanna-d-m
maj 04, 2019 21:21
Chyba się na mnie pogniewasz „trzymam w zamknięciu dłoni” ?
Ewuś, pozdrawiam serdecznie :)
Leszek.J
maj 04, 2019 17:42
Całość na tak, tytuł nieco przekorny
Pozdrawiam
grzybowa
maj 04, 2019 14:59
ostatnia spoko