dark apostle
łabędzi spiew
słońce skrwawione w żalu
pochylając się nisko nad horyzontem
powędrowało na zachód
wlokąc za sobą
jak podarte żagle chmur
truchło kolejnego anioła stróża
który łabędzim śpiewem
targnął się na swą wieczność
by dochować wierności
potępionej duszy
oddanej mu
pod wiekuistą opiekę
pochylając się nisko nad horyzontem
powędrowało na zachód
wlokąc za sobą
jak podarte żagle chmur
truchło kolejnego anioła stróża
który łabędzim śpiewem
targnął się na swą wieczność
by dochować wierności
potępionej duszy
oddanej mu
pod wiekuistą opiekę
Ilość odsłon: 1003
Komentarze
Joanna-d-m
maj 14, 2019 21:19
może to nie jest najlepszy wiersz ale słowa są mi bliskie, pozdrawiam
Leszek.J
maj 14, 2019 18:28
Od "targnął się na swą wieczność" może być, wcześniej jakoś niezbornie
Pozdrawiam
grzybowa
maj 14, 2019 11:32
jedno karkołomne zdanie
które czytelnika pozbawia zupełnie radości obcowania z wierszem