Zdzisław Brałkowski
Abstrakt o winie w Skawinie
Kiedy po winie
noga ci się powinie…
Nie narzekaj, wstań.
Zjedz potrawkę na winie,
a dla smaku wrzuć
do niej, co się nawinie.
Nie myśl, nie grozi,
że po niej się zawiniesz.
Śmierci w nos prychniesz
i hołubce wywiniesz,
śmiejąc się jej w głos
na ryneczku w Skawinie:
„Mam ja win wiele,
mnie po winie weselej!”.
Ilość odsłon: 1041
Komentarze
Zdzisław Brałkowski
kwiecień 19, 2017 08:24
Zzdzich tak miało być, jako "zabawa słowem polskim, pięknym a często dwuznacznym"
Zdzisław Brałkowski
kwiecień 19, 2017 08:22
Agnieszko, obawiam się, "zaufaj dziewczynie po winie i już z win się nie wywiniesz" ;)
Konto usunięte
kwiecień 19, 2017 00:53
Wesolutko .
Pozdrawiam :)
Konto usunięte
kwiecień 19, 2017 00:52
... zamiast potrawki na winie, wino, kobiety i śpiew,
na ryneczku w Skawinie i z win się wywiniesz, zaufaj dziewczynie,;-) dobrej nocy, agna.