Regina
poezja
rodzę się zmęczona codziennie długo
dochodzę do siebie krętą zarośniętą ścieżką
słowa i czyny dojrzewają we mnie powoli
jak owoc staram się kontrolować
i owszem wdycham wydycham ale zawsze
prędzej czy później wyłazi ze mnie poezja
Ilość odsłon: 1004
Komentarze
Leszek.J
maj 19, 2019 19:51
Właśnie, niektórzy tak mają, a ze mnie to zawsze wyłazi grafomania.
Nic nie poradzę
Pozdrawiam
Janusz.W
maj 18, 2019 23:10
rodzi się zmęczenie na zajezdni autobusowej
słowa i czyny dojrzewają
jak pijane powietrze na końcu przegubowca
pozdrawiam autorkę tak jakoś z tekstu przepraszam za naruszenie liter z neta))
Dziwna
maj 18, 2019 22:42
pokombinowałabym tutaj trochę
może zamiast - "słowa i czyny" dać - "myśli i czyny"
a w końcówce - "wyłażą ze mnie słowa"
co Ty na to?
pozdrawiam:)
Joanna-d-m
maj 18, 2019 22:33
Tak to jest
chcemy wdychać świeże powietrze, ale niestety…
i wówczas wyłażą z nas, takie wiersze (lekko niedotlenione)
- zaznaczam z NAS
i ja ten wiersz rozumiem
Pozdrawiam
grzybowa
maj 18, 2019 22:23
taki trochę niezręczny ;/