Maciek Froński
Odkąd wysiadło oświecenie...
Odkąd wysiadło oświecenie
I się rozkraczył w błocie postęp,
Miast iść do przodu czcimy cienie
I nic już nie jest takie proste.
Chmury zbierają się nad krajem,
Co będzie dalej – nie wiadomo,
Aż oczywiste być przestaje,
Kto stoi tam, gdzie stało ZOMO.
W sferze wartości wielka próżnia,
Państwo bandytów głosi chwałę,
W końcu nikt chyba nie rozróżnia,
Co było czarne, a co białe.
Zawsze się jednak ktoś pokusi
Na kąski, które rzuca władza,
Zbyt wiele wiedzieć się nie musi,
Przeciwnie, raczej to przeszkadza.
Gwiazdy estrady dają ciała,
W mediach żerują nowe stada,
Trybunał działa, lecz nie działa,
MON broni (jakby ktoś napadał).
Zatem gnieździmy się po ciemku
I poruszamy po omacku…
Użycz gitary, Mistrzu Przemku!
Albo ty swojej, Mistrzu Jacku!
Ilość odsłon: 1113
Komentarze
Maciek Froński
kwiecień 20, 2017 23:53
Rozumiem, że lepszy byłby "Mistrz Przemysław", ale jak poprawić Mistrza Jacka?
Konto usunięte
kwiecień 20, 2017 23:22
moim zdaniem ostatnia strofka do zmiany, pomysł dobry ale ten mistrz Jacek i mistrz Przemek ma w sobie coś lekceważącego i mi niezbyt pasuje.
plus za tytuł. Pzdr.
Maciek Froński
kwiecień 20, 2017 22:57
Po pierwsze - trudno tak do końca zakładać, jakie by mieli zdanie, gdyby dożyli dzisiejszych czasów. Po drugie - prosić zawsze można ;)
RozaR
kwiecień 20, 2017 22:21
Przemek miał inne zdanie
A Jacek - zapewne też.
Konto usunięte
kwiecień 20, 2017 21:04
plus za puentę!